Wpisz i kliknij enter

Petr Yac – We Have Much More In Common Than What Divide Us

Nie z tego świata.

Piotr Krupiński to postać dobrze znana wszystkim fanom dubowych eksperymentów nad Wisłą. Najpierw objawił się on nam jako połowa duetu Normal Bias (z Tomaszem Karczewskim znanym jako 77), który wydał w połowie minionej dekady dwie znakomite płyty. Z dzisiejszej perspektywy jawią się one jako klasyczne wręcz już przykłady dub-techno w rodzimej wersji, które z powodzeniem można stawiać na tej samej półce, co krążki z Echocord czy DeepChord.

W międzyczasie Piotr zaprezentował nam swe solowe dokonania. Z jednej strony wypływały one z jego fascynacji glitchową wersją dubu w stylu Scape, a z drugiej – z ekwilibrystycznej wręcz pasji do klejenia precyzyjnych miksów z mikro-sampli. Efektem tego była bardzo udana płyta „PLDE In Dub” z 2018 roku. Kontynuacją tego bardziej eksperymentalnego wątku w twórczości polskiego artysty jest jego drugi solowy album, który właśnie ukazał się nakładem wytwórni U Know Me.

Punktem wyjścia do stworzenia tego materiału był rytm. I rzeczywiście: siedem utworów składających się na ten zestaw podszyte jest konkretnym pulsem. Nie jest to jednak techno. Bliżej tym strukturom rytmicznym zdecydowanie do zredukowanego minimalu rodem z Raster Noton, nie mającego klubowego potencjału („Danke An Alle”). Z drugiej strony bity te mają jednoznacznie połamane metrum, co sprawia, że rezonują dalekim echem dubstepu („When You Dub Into Abyss”).

Ci, którzy polubili twórczość Yaca za czytelne odwołania do nagrań Pole’a czy Fenina, też znajdą tu coś dla siebie („What Is On Your Black T-Shirt”). Z płyt wydawanych przez Scape wypływa również skłonność polskiego producenta do tworzenia onirycznego tła poszczególnych nagrań. Spowolnione bity nurzają się więc w psychodelicznej elektronice („I Sat My Face”), od czasu do czasu asymilując jednak bardziej wyraziste partie analogowych syntezatorów („All Nation Hallucination”), wnoszących momentami nawet dyskretne melodie („Scream Bloody Gorgeous”).

Piotr Krupiński tworzy i wydaje swoją muzykę we własnym tempie. I takie są też jego nagrania: niespieszne, świadomie wycofane, o stłumionej energii. Tworzą one w ten sposób odrealniony i hipnotyczny klimat, rodem jakby nie z tego świata. Podkreśla to tytuł – o idącym w poprzek tego, co obecnie dzieje się na świecie przesłaniu. Dobrze się więc zanurzyć w tej muzyce i odciąć od tego, co nas niepokoi i martwi. Przynajmniej na niespełna czterdzieści minut – bo niestety tylko tyle trwa ta wyjątkowa płyta.

U Know Me 2022

www.uknowme-records.com

www.facebook.com/ukm.rec

www.facebook.com/yacmusik







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Piotr
Piotr
1 rok temu

Dobrze sie tego słucha.

Polecamy