Wpisz i kliknij enter

Transparent Sound – Accidents 1994 – 2023

Retrospektywa brytyjskich weteranów.

Prawie czterdziestoletnia historia nowej elektroniki kryje wiele zapomnianych lub niedocenionych wydawnictw, które warte są przypomnienia i szerszego poznania. Taką misję podjął niegdyś Tresor, a efektem tego była choćby świetna kompilacja dokonań brytyjskiego duetu Simulant & Pollon, opublikowana przezeń w 2017 roku. Tym samym tropem idzie najnowsze wydawnictwo berlińskiej oficyny – kolekcja wybranych nagrań innego angielskiego duetu, działającego pod szyldem Transparent Sound.

Orson Bramley i Martin Brown dorastali w latach 80., a soundtrack ich dojrzewania tworzyła muzyka brytyjskich zespołów wywodzących się z industrialnej sceny, ale śmiało flirtujących z electro, funkiem i hip-hopem w rodzaju Cabaret Voltaire, Clock DVA czy 400 Blows. Nic dziwnego, że z otwartymi ramionami powitali nową falę tanecznej elektroniki z Sheffield, która trafiła na wczesne płyty Warpu. Zainspirowani utworami LFO czy Sweet Exorcist, zaczęli tworzyć własną muzykę.

Zadebiutowali w 1995 roku EP-ką „Meltdown Ride” dla swojej wytwórni płytowej, nazwanej tak samo jak ich projekt. W kolejnych latach serwowali regularnie kolejne krążki, współpracując też z innymi firmami. Debiutancki album wydał im Billy Nasty nakładem Electrix dopiero w 2002 roku. „Emotional Amputation” nie trafił jednak w swój czas i przeszedł bez echa. O muzykę Transparent Sound upomnieli się dopiero młodzi spece od electro w rodzaju Heleny Hauff, dzięki czemu Tresor postanowił teraz wydać szeroką retrospektywę duetu.

Najlepiej wypada ona w wersji cyfrowej, bo zawiera aż 19 nagrań. Powstały one na przestrzeni trzech dekad, ale tak naprawdę wcale tego nie słychać. Bramley i Brown czerpią bowiem pełnymi garściami z dokonań ojców gatunku z Detroit, stąd ich muzyka ma ponadczasowy sznyt („Remanisance” czy „Mistakes Happen”). Brytyjczycy stawiają jednak przede wszystkim na taneczny potencjał electro i chwilami modelują swe utwory na niemal rave’ową modłę, serwując autentyczne klubowe killery („Awful Mutation” czy „Windows To Your Sole”).

Muzyka Transparent Sound ma czasem tak zamaszysty rytm, że zbliża się do techno, w czym dokonania duetu przypominają Drexciyę („Punk Mother Fucker”). Nie słychać tu raczej wpływów Dopplereffekt, którzy mocno eksperymentują z ambientem. Brytyjczykom zdarza się sięgać raczej po mocniejsze, wręcz industrialne brzmienia („Numb In The Face”). Duet zawsze stawia na wyraziste dźwięki, ale jedynie sporadycznie ociera się o kreskówkową wersję electro („No Call From New York”).

Dziewiętnaście nagrań Transparent Sound z „Accidents 1994 – 2023” ucieszy każdego fana tego rodzaju muzyki. Może Bramley i Brown (a ostatnio właściwie tylko ten pierwszy, bo ten drugi rozchorował się i zrezygnował z tworzenia muzyki) nie są jakimiś odważnymi innowatorami, wiedzą jednak jak tworzy się stylowe electro i potrafią inspirować się najlepszymi. Dobrze się więc stanie, jeśli kolekcja Tresora zwróci uwagę mediów i klubowej gawiedzi na ich twórczość, przyczyniając się tym samym do popularyzacji tej muzyki.

Tresor 2023

www.tresorberlin.com

www.facebook.com/tresorberlin

www.facebook.com/transparentsounds







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy