Wpisz i kliknij enter

PJ Harvey – I Inside the Old Year Dying

Dwanaście wystawnych dowodów.

Mimo całego bagażu dokonań uważam, że to zaskakujące rozpoczynać długo wyczekiwany album (siedem lat przerwy) taką piosenką jak „Prayer at the Gate”, której pierwsze słowa mówią o śmierci dzieciństwa. Utwór wywołuje bardzo silne wrażenie i opanowuje wnętrze organizmu. Silnie poetycki tekst, sprowadzający złowrogą wizję dzieciństwa w Dorset, w tym pomaga. Swoje dokłada kołysankowa aura, która robi wszystko poza wprowadzaniem spokoju, choć niewątpliwie do najpiękniejszych momentów płyty należy. Łączenie piękna i niepokoju to przecież jedna z wizytówek PJ Harvey, więc nie zaskakuje, że album „I Inside the Old Year Dying” jest tym przepełniony.

Jej dziesiąta płyta zawiera dwanaście nowych utworów i trwa niespełna czterdzieści minut. Została stworzona pod producenckim okiem Johna Parisha i Flooda. Wprowadzają oni dyskretną różnorodność drugiego planu nie zakłócając pierwszego, na którym niepodzielnie rządzi wokal Harvey. Niech za przykład posłuży tu „All Souls”. Jest to utwór z kategorii tych, którym im więcej czasu poświęcisz, tym bardziej cię wciągną. Jednocześnie należy do najbardziej oszczędnych na płycie. Kłania się album „White Chalk”.

Fascynujące jak prostota utworów otwiera drogę do nieustającej ich interpretacji. Jak proste środki, w przypadku „Lwonesome Tonight” gitara akustyczna, dają przestrzeń poetyckim tekstom. W przywołanym utworze Jezus spotyka Elvisa (albo na odwrót), a Pepsi serwowana jest do kanapek z pastą orzechowo-bananową. Zresztą Elvis wisi tu niczym ikona. W gęstym od gitar i perkusji utworze „August” pojawia się słynny cytat „Love me tender” wypowiadany przez aktora Bena Wishawa. Ten sam duet, ten sam Elvis wybrzmiewają również w jednym z najlepszych utworów z płyty „A Child’s Question, August”. Jeśli o Elvisa chodzi, to u mnie od razu zjawia się z całą mocą genialnego opowiadania Denisa Johnsona.

Chwilę później zjawia się „I Inside the Old I Dying” być może najlepszy z zestawu. Na pewno zawierający jedną z najbardziej przejmujących linijek tekstu: Slip from my childhood skin, I sing. Napędzająca całość gitara stanowi ramy dla głosu Brytyjki wyciąganemu w różne strony. Elektroniczne manipulacje jej głosem wypadają zaskakująco dobrze. Zapewne to zasługa pewnej ręki producenta, ale wiele też zawdzięczają subtelnemu charakterowi. Bodaj najwyraźniejszym momentem jest „The Nether-edge”, choć w nim na wyróżnienie zasługują jeszcze głębia dźwięku oraz wyśmienite refreny pełne dorseckiego dialektu.

Ciekawym przypadkiem jest „Autumn Term” zostawiający nas sam na sam z muzyką i dziecięcymi okrzykami na dobrze ponad minutę. Zaczynający się niemal samym wokalem „Seem an I” szybko przeobraża się w najbardziej progresywny w szczegółach utwór, jasno pokazujący, w którą stronę PJ Harvey przeobraziła się tym razem. Naszpikowany samplami „A Child`s Question, July” dociska emocje do podłogi, a dramatyzm w głosie równoważy jaskrawa gitara. Na koniec dostajemy mocarny i surowy „A Noiseless Noise”.

Trudno rozgryźć tę płytę za jednym podejściem. Jej złożona materia nie objawia się w sposób spektakularny, a i emocje wychodzą powoli stroniąc od krzykliwości i pewności prawd objawionych. „I Inside the Old Year Dying” to dwanaście wystawnych dowodów niesłabnącego talentu PJ Harvey oraz zmagazynowanej w niej kreatywności.

Partisan | 2023


Bandcamp: https://pjharvey.bandcamp.com/album/i-inside-the-old-year-dying
FB: https://www.facebook.com/PJHarvey
FB Partisan: https://www.facebook.com/partisanrecords


 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy