Wpisz i kliknij enter

Natural Wonder Beauty Concept – Natural Wonder Beauty Concept

Bajkowe kołysanki.

W sumie to para artystów z różnych parafii. Brian Piñeyro ma dłuższy staż artystyczny: poznaliśmy go jako DJ-a Pythona w połowie minionej dekady. Jego debiutancki album „Dulce Compañia” z 2018 roku okazał się objawieniem na elektronicznej scenie za sprawą pomysłowego połączenia reggaetonu z ambientem. Dobrą formę amerykańskiego artysty potwierdziła jego druga płyta – „Mas Amable”. Może już nie tak rewolucyjna jak ta pierwsza, nadal jednak urzekająca psychodelicznym rozmarzeniem i rozbujanymi rytmami. Sukcesy obu wydawnictw sprawiły, że DJ Python wkroczył w festiwalowy obieg – i choćby zagrał na krakowskim Unsoundzie.

Ana Roxanne to postać o wiele bardziej złożona. Choć studiowała klasykę, nie potrafiła się odnaleźć w filharmonicznych ramach. Wyjechała więc do Indii, gdzie zachwyciła się tamtejszym folklorem. W efekcie postanowiła śpiewać tak, jak od wieków śpiewały Hinduski – ale wplatać te eteryczne wokalizy w new age’owe tekstury. Efekt okazał się zaskakująco nośny i jej płyta „Beacuse Of A Flower” z 2020 została przyjęta entuzjastycznie po obu stronach Atlantyku. Na pewno duże znaczenie w tym sukcesie miała jej tematyka: odkrywanie przez artystkę własnej tożsamości płciowej (jest ona bowiem osobą interseksualną).

Los chciał, że ścieżki Piñeyro i Roxanne przecięły się. Szybko okazało się, że efektem tego mogłyby być wspólne nagrania. Podczas pobytu pary latem 2022 roku w Los Angeles, do swojego domowego studia zaprosił ją wydawca tej drugiej – Brian Foote, prowadzący cenioną wytwórnię Kranky. Tak powstały zarysy kompozycji, które kilka miesięcy później dokończono w Nowym Jorku pod okiem inżyniera dźwięku Ala Carlsona, znanego ze współpracy choćby z Oneohtrix Point Never. Efekty tej kooperacji dostajemy teraz na płycie firmowanej malowniczym szyldem Natural Wonder Beauty Concept.

Większość nagrań w tym skromnym zestawie w wyjątkowo wdzięczny sposób łączy IDM z bass music i popem. Mamy tu bowiem dudniące bity o połamanym metrum („Sword”), które zostają oplecione chrzęszczącymi i sprężystymi efektami („Fallen Angel”). Momentami rytmika staje się zdecydowanie spowolniona, zamieniając nagrania w łagodne kołysanki („Clear”). Towarzyszy temu ciepła i świetlista elektronika, tworząca psychodeliczny klimat („III”). Nie brak też tutaj wyjątków od tej reguły – raz dostajemy bowiem ambient podszyty AMSR („The Veil I”), a drugi – łagodny drum’b’bass ozdobiony harfowymi klawiszami („Natural Wonder Beauty Concept”).

W większości tych utworów słychać oczywiście wokalizy Roxanne. Mają one przeważnie przetworzony ton, odwołując się do alternatywnego R&B („III”), muzyki etnicznej („Fallen Angel”) czy szeptanego rapu („Driving”). I trzeba przyznać, że brzmi to efektownie – być może dlatego, że artystka potrafi połączyć eksperymentalne zacięcie z popową wrażliwością na ładne melodie. Dlatego tak naprawdę amerykańska wokalistka wypada najlepiej, kiedy śpiewa po prostu czystym i pełnym głosem. Efektem jest wtedy najpiękniejsza piosenka na płycie – baśniowa „World Freehand Circle Drawing”, brzmiąca niczym połączenie Sensoramy z Portishead.

„Natural Wonder Beauty Concept” publikuje nowojorska wytwórnia Mexican Summer. Nie bez przyczyny. Zawartość krążka pasuje bowiem idealnie do jej bogatego katalogu, w którym dominują wydawnictwa artystów eksperymentujących z popem. Nie inaczej rzecz się ma z krążkiem Briana Piñeyro i Any Roxanne. Ale choć większość jego zawartości to piosenki, ten pierwszy zadbał, by materiał spodobał się też fanom jego elektronicznych produkcji. Tak zgrabnie splata on wokale swej partnerki (a nawet swoje) z połamanymi rytmami, rozwibrowanymi akordami i plumkającymi syntezatorami, że album docenią również nieortodoksyjni słuchacze IDM-u czy bass music.

Mexican Summer 2023

www.mexicansummer.com

www.facebook.com/mexicansummer







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy