Pochłonięci przytłoczeniem.
Trudno mi zaprzeczyć opiniom, że w muzyce cold wave wszystko już zostało powiedziane i z takim też stwierdzeniem nie będę zamierzał się kłócić. Nie będę również zamierzał tłumaczyć się z tego, że mimo powyższej opinii nowe wydawnictwa bliskie zimnofalowo/post-punkowym klimatom nadal w pełni mnie przekonują. Taki rodzaj surowości, przygnębienia brzmieniowego jest dla mnie doświadczeniem uniwersalnym dla każdych czasów i najzwyczajniej w świecie każdej generacji potrzebny.
Wszystkie wyżej wymienione powody są moimi osobistymi argumentami za tym, że „Interior Spring” spod ręki topographies w pełni mnie kupiło. Krążek to świetna propozycja na nieuchronnie zbliżającą się jesień, prezentująca chłodne syntezatorowe brzmienie. Znajdziemy w wokalu czy w liniach basowych oczywiste odwołania do The Cure, a warstwa tekstowa również jest nie mniej emocjonalna. Tak wielkie podobieństwa są ściśle związane z pokoleniowym dziedziczeniem talentu. Grający w zespole Gray Tolhurst jest bowiem synem legendarnego, byłego członka The Cure – Lola Toulhursta współodpowiedzialnego między innymi za „Pornography” czy „The Head on the door”.
Warto uwagę poświęcić nie tylko gotyckiemu, stonowanemu brzmieniu, ale również stronie lirycznej. Ta bowiem posiada ogromny ładunek emocjonalny skupiony wokół kluczowych pojęć jakimi są poczucie winy, trauma, jak i również sposoby radzenia sobie z tymi problemami. Bardzo ten przekaz działa na dogniatającym, powoli prowadzonym schemacie kompozycyjnym. Grobowe nastroje, tradycyjne brzmienie automatu perkusyjnego czy gitarowe motywy kojarzą się nie tylko z wyżej wymienianym The Cure, ale też jawnie czerpią z dorobku zespołów takich jak chociażby The Cameleons czy Asylum Party. Szeleszczące gitary korzystają nierzadko z zabiegów charakterystycznych dla shoegaze’u.
W przeciwieństwie do poprzednich wydawnictw zawierających również elementy dream popu i znacznie bardziej rozmyty charakter, „Interior Spring” posiada znamiona mocno radykalnego, dawno w muzyce ogranego brzmienia. Cóż więcej o nowości od topographies można dodać. To konsekwentna, oszczędna i szczera droga zespołu, która w mojej skromnej opinii zadowala i fanom staroszkolnego post-punka być może również do gustu przypadnie.
Profil na BandCamp »
Profil na Facebooku »
Dark Entries 2024