Wpisz i kliknij enter

Cursor Miner – Requires Attention


Właściwie od narodzin techno i house`u pojawiały się coraz bardziej śmiałe próby wykorzystywania nowych brzmień do produkcji piosenek. Przebiegały one dwutorowo – z jednej strony po elektronikę sięgały wielkie gwiazdy (choćby pamiętna przygoda Davida Bowie z drum`n`bassem na „Earthling”), a z drugiej – młodzi wykonawcy specjalizujący się w klubowym graniu próbowali wpisywać swe produkcje w formułę utworów pop.

Do tego drugiego grona można zaliczyć Roberta Tubba, brytyjskiego producenta, który od początku minionej dekady eksperymentuje z łączeniem techno, house`u, breakbeatu i electro z songwritingiem w stylu Becka. Do tej pory nagrał trzy płyty wydane przez Lo Recordings i każda z nich spotkała się z ciepłym przyjęciem nie tylko słuchaczy, ale i kolegów po fachu, bo znajdujące się na nich nagrania z powodzeniem grywały w swych didżejskich setach takie tuzy, jak Andrew Weatherall, Laurent Garnier czy Dave Clark. Teraz dostajemy nowy album – tym razem opublikowany przez zaprzyjaźnioną (dla niej debiutował w 2001 roku) z Tubbem londyńską wytwórnię Uncharted Audio.

„Requires Attention” zgodnie z tytułem rzeczywiście wymaga uwagi – bo dwanaście zamieszczonych na krążku nagrań tworzy wyjątkowo barwny kalejdoskop stylów i brzmień.
Kiedy włączamy płytę można odnieść wrażenie, że pomyliły nam się krążki i w odtwarzaczu wylądował nie Cursor Miner tylko Joy Division. „Reject” to chmurny pochód mrocznego basu uzupełniony zimnymi pasażami klawiszy, nad którymi rozbrzmiewa ponura wokaliza – jakby dochodząca z grobowej krypty. Podobnie dowcipny cytat z klasyki dostajemy na końcu płyty. Zamykający ją „For Each Other” to filuteryjna konwersja „Space Oddity” Davida Bowie – kosmiczna ballada o psychodelicznym brzmieniu podrasowana na nowoczesną modłę. Do twórczości „muzycznego kameleona” Tubbs odwołuje się również w „The Golem Of Bognor Regis”. Tym razem brytyjski producent serwuje masywny funk w awangardowej oprawie – niczym słynne „Fashion” Bowiego.

Sporo zresztą na płycie takich mocnych i ciężkich brzmień o niemal industrialnym rodowodzie. Przykładem tego mordercze electro w „Silicon Savage” czy plemienny hymn „King Is A Killer”, w których odnajdujemy wyraźne wpływy dokonań Meat Beat Manifesto. Nawet kiedy Tubb sięga po breakbeat – pojawia się on w maksymalnie bombastycznej wersji. „Mad Cow” czy „Full English Fastbreak” atakują słuchacza walcowatymi bitami i buczącymi basami rodem z epoki rave, mają jednak taką moc, jakby zremiksował je w swym muzycznym laboratorium sam Jack Dangers.

Nie brak na „Requieres Attention” również wycieczek na bardziej współczesne (?) terytoria. Oto bowiem „Chinese Water Torture” uderza w przesterowane tony w stylu nu-rave, łącząc taneczne bity z rockową energią, a „Luna” zaciekawia pomysłowym wykorzystaniem kraut-rockowej motoryki i kosmicznej elektroniki, przywołując na myśl słynny „Silver Machine” z repertuaru Hawkwind.

Produkcja całości jest maksymalnie wypasiona – Tubb kładzie największy nacisk na dynamikę (jak to teraz w modzie na angielskiej scenie klubowej), tak, że każdy utwór wręcz ogłusza studyjnie podrasowanymi dźwiękami. Ale akurat w tym przypadku pasuje to do muzyki. Jeśli ktoś potrzebuje solidnego kopa – powinien sięgnąć po ten album.

www.unchartedaudio.com

www.myspace.com/unchartedaudio

www.myspace.com/cursorminer
Uncharted Audio 2010







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy