W krótkiej rozmowie ze szwajcarskim duetem True pytamy ich o niedawno wydany longplay „Made Of Glass”. Artyści opowiadają o procesie tworzenia nowych piosenek, o tym co jest dla nich ważne w muzyce i poza nią, a także o refleksjach dotyczących kondycji współczesnego świata.
Projekt True powstał z inicjatywy Danieli Sardy (wokal) i Rico Baumanna (producenta, perkusisty). Debiutancki album „Wrapped in Air” opublikowali w 2016 roku. W tym roku wrócili z nowym materiałem zatytułowanym „Made Of Glass” wydanym w listopadzie przez oficynę Mouthwatering Records.
Łukasz Komła: Dlaczego aż trzy lata pracowaliście nad ukończeniem płyty „Made Of Glass”?
Rico Baumann: Właśnie tak chcieliśmy. Podczas nagrywania pierwszej płyty odczuliśmy bardzo dużą presję i stres z powodu terminu, dlatego tym razem chcieliśmy zwolnić, zbierać piosenki i pomysły, aż będziemy mieli coś, co będzie w zgodzie z nami. Nie planowaliśmy nawet przygotowania całego longplaya. Chcieliśmy tylko zobaczyć, co z nas wychodzi. Ale szczerze mówiąc, nie sądziliśmy, że zajmie to nam aż tyle czasu.
Daniela Sarda: Z jednej strony nie chcieliśmy niczego robić pod presją, z drugiej – mam rodzinę i tworzę muzykę, co wciąż jest dużym wyzwaniem. Możesz być pewien, że w dniu, w którym chcesz coś nagrać, twoje dziecko jest chore i musisz wszystko odłożyć na później…
Czy nadal jesteście w stanie wracać do tych piosenek, do sentymentów jakie w nich siedzą? Pytam o to, ponieważ wielu artystów ma problem z powrotem do swoich starszych nagrań. Twierdzą, że nie mogą odnaleźć połączenia z tym, co czuli w tamtym czasie. A jak jest u was?
Rico: Wciąż czuję te piosenki. Ponadto niektóre z nich są stosunkowo nowe. Są też utwory, które dodaliśmy w ostatniej chwili. I to te, które obecnie lubię najbardziej. Masz rację odnośnie twojego pytania. Ale myślę, że jako artysta zawsze wyprzedzam to, co w danym momencie wydaję. Mam wiele pomysłów na to, co chcę zrobić inaczej w kolejnych utworach. I cieszę się, że tak jest. Oznacza to, że wciąż mam dużo inspiracji.
Daniela: Tematy poruszane w naszych piosenkach są często uniwersalne – dotyczą ogólnie życia, w tym strat, strachu czy radości. Dlatego są to problemy na ogół wszystkim znane. Oczywiście, czasami jakieś tematy dezaktualizują się i tracą na mocy. Ale najczęściej są to sprawy, o których można zawsze rozmyślać.
Nazwa waszego projektu opiera się na słowie „prawda”. Czy coś się zmieniło w tej kwestii od momentu powstania grupy?
Rico: Nazwaliśmy nasz zespół True, ponieważ czuliśmy, że wymyślamy sytuacje i scenariusze do naszych piosenek, a wkrótce potem okazują się one prawdą. To było dziwne i zdaliśmy sobie sprawę, że prawdopodobnie to wszystko pochodzi bezpośrednio z naszych wnętrz, naszej podświadomości. Teraz pracujemy bardziej na odwrót. Rozmawiamy o tym, czego doświadczamy, a następnie zawieramy to w naszych kompozycjach. Kiedy patrzysz na rządy Donalda Trumpa i na to, co dzieje się w polityce oraz mediach, pojęcie prawdy bardzo się zmieniło w kontekście całego świata, odkąd zaczęliśmy działać jako True. Nazwa naszego zespołu jest bardziej aktualna niż kiedykolwiek.
Daniela: Na początku był to ideał, do którego dążyliśmy i funkcjonowaliśmy w ten sposób. Ale dzięki albumowi „Made Of Glass” zdaliśmy sobie sprawę, że chcemy pójść głębiej. Nie można oszukiwać odbiorców, ponieważ natychmiast zauważą celowe pozerstwo. Czasami naprawdę boję się pokazać siebie taką, jaką jestem, z niepewnościami i obawami. Chcę pozbyć się tych ogromnych oczekiwań, bo życie składa się również ze słabości. Chcemy trafiać do ludzi, którzy myślą podobnie.
Współpracujecie razem od ponad pięciu lat. Jak przez ten czas zmieniały się wasze relacje?
Rico: Po tylu latach znamy się znacznie lepiej, razem przeszliśmy przez ważne fazy naszego życia. Również nasze role w zespole i sama przyjaźń nieco się zmieniły. Kiedy zaczynaliśmy, Daniela miała dopiero drugie dziecko i przeżywała trudny okres. Więc to ja musiałem ją przez to przeciągnąć i udzielić dużego wsparcia. W zeszłym roku było na odwrót, gdzie Daniela musiała być tą silniejszą osobą i przejąć w większym stopniu odpowiedzialność.
Daniela: Na początku poznaliśmy się jako muzycy, potem jako przyjaciele, a na koniec staliśmy się dla siebie psychologami.
Czy proces wspólnego tworzenia muzyki również ewoluował?
Rico: Zaczęliśmy od bardzo typowej konstelacji: wokalistka i producent. W tej chwili naprawdę trudno powiedzieć, kto jest za co odpowiedzialny na płycie. Pracujemy nad wszystkim razem.
Daniela: Jako wokalistka często pełniłam „po prostu” rolę interpretatorki lub wykonawczyni piosenek. Ale tak naprawdę zawsze byłam zainteresowana pisaniem utworów oraz produkcją. Rico mnie w tym wsparł i teraz jestem o wiele bardziej pewna siebie.
Każdy artysta lub zespół podąża za jakimś celem albo marzeniem. Jakie są wasze?
Rico: Mam nadzieję, że zawsze będziemy mogli tworzyć muzykę, którą naprawdę kochamy. To właśnie proces tworzenia samej muzyki kochamy najbardziej.
Daniela: Liczę, że ten płomień będzie się palił aż do naszej 90-tki.
Strona True »
Profil na Facebooku »
Strona Mouthwatering Records »
Profil na Facebooku »