Na premierowy materiał duetu czekamy od 2006 roku. W momencie, w którym wielu fanów zaczęło powoli wątpić w szanse na nowy krążek BoC, pojawiły się sygnały dające realną nadzieję.
Informację na ten temat przesłał nam Randal. Zaczęło się prawdopodobnie od zwykłego pytania na profilu BoC w serwisie Facebook. 4 września jeden z fanów zapytał wprost – „Będzie nowa płyta?!”. Dwa dni później sami artyści odpowiedzieli na to pytanie w sobie znany, enigmatyczny sposób – publikując link.
Link prowadził do oficjalnej strony duetu. Tam – niespodzianka. Na podstronie podsumowującej dotychczasową dyskografię pojawił się pusty „slot” sugerujący, że niebawem możemy poznać szczegóły nowej płyty. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce w przypadku poprzedniego wydawnictwa Boards Of Canada – „Trans Canada Highway”.
I to w zasadzie wszystko. Pozostaje dokładnie obserwować rozwój wydarzeń. Przecież na nowy materiał panowie nigdy nie kazali czekać tak długo.
Jak sądzicie, doczekamy się w tym roku nowych dźwięków spod granic Kanady?
http://2020k.wordpress.com/2012/02/19/peter-serafinowicz-hints-new-boards-of-canada-double-album/
Prawdopodobnie podwójny… Chyba umrę ze szczęścia 😀
puszczę na forum bo chyba tu nie bardzo widać 😉
ja bym bardzo chciała. to by była pierwsza płyta wydana za mojego słuchania BoC. jak to brzmi! 😀
no kurczę, a ja właśnie dawno pogodziłem się z myślą że nic już nie wypuszczą, bądź co bądź strasznie boję się rozczarowania
A mi nie daje spokoju ta data 11/11/11 może coś w tym jest 🙂
O tym pustym miejscu mówiło się już od dłuższego czasu. Wcześniej to były jednak tylko czcze spekulacje, domysły, nadinterpretacje Ale teraz… O rany, nie mogę się doczekać nowego studyjnego albumu od tych facetów.
Ja obstawiam przyszły rok: Era Wodnika – Aquarius, 6 lat po Trans Canada Highway – Hexagon Sun 😛 😛
no fuckin way!