Po 3 latach milczenia Jan Werner postanowił uszczęśliwić nas nowym wydawnictwem swojego solowego projektu. Na „Queries” składają się jednak nie premierowe kompozycje, ale utwory z wcześniejszego okresu działalności – zamieszczane na składankach oraz nigdzie niepublikowane. Dla mnie jednak nie jest to wada, ponieważ najbardziej cenię ten projekt za debiutancką płytę „Uni Umit”, natomiast ostatnie wydawnictwo p.t. „Scrypt” nie przypadło mi do gustu.
Jak już się pewnie wszyscy domyślili, próżno na „Queries” szukać kawałków, dla których odnośnikiem byłoby poprzednie dzieło Lithops. Jeśli miałbym do czegoś porównać omawianą płytę, to najprościej byłoby stwierdzić, że jest to wypadkowa rewelacyjnego debiutu Lithops oraz albumów „Glam” i „Instrumentals” Mouse On Mars. Spokojne, jakby mimochodem konstruowane utwory, posiadające niezwykle zwiewną, ambientową atmosferę, pełną dziwnych i zaskakujących brzmień. Pojawiające się znikąd łagodne dźwięki leniwie meandrują w przestrzeni utworów, by niespodziewanie zniknąć nam z oczu (a raczej uszu). W takim środowisku z rzadka tylko pojawiają się ścieżki perkusyjne (między innymi zaskakująco dobrze wpasowująca się w brzmienie utworu akustyczna perkusja w „Turbino See-Through”), przyczyniając się do większego ustrukturyzowania niektórych numerów. Materiał na albumie jest niezwykle spójny, może nawet sprawiać wrażenie jakiejś zaginionej płyty z okresu „Uni Umit”. Trudno znaleźć słabsze utwory, więc całość robi bardzo solidne wrażenie.
Dość rzadko jednak się zdarza, by utwory niepublikowane oraz wydawane na składankach były najlepszymi w karierze artystów, więc i „Queries” nie jest wolne od przypadłości wielu takich wydawnictw: brak tu naprawdę genialnych dokonań. Podsumowując: bardzo dobra płyta, pozbawiona jednak tej iskry, która pozwala muzyce wybuchnąć. Rekomendacja głównie dla fanów wczesnego Lithops i środkowego Mouse On Mars, natomiast miłośników „ostrzejszych” brzmień, zaprezentowanych przez Wernera chociażby na „Scrypt”, album ten może najzwyczajniej znudzić.
2006
