Wpisz i kliknij enter

Sten – Leaving the frantic


Sten, Lawrence – pod tymi pseudonimami nagrywa Peter M. Kersten z Hamburga, przy czym wydaje się, że jako Lawrence znany jest chyba dość sporej części obserwatorów klubowego światka, a to za sprawą najprzeróżniejszych remiksów popełnionych dla wielu artystów (m.in. Barbara Morgenstern, Tocotronic, Goldfrapp, John Tejada).
To jedna z tych postaci, która posiadła umiejętność całościowego spojrzenia na taneczną elektronikę ostatnich kilkunastu lat i stworzenia jej oryginalnej autorskiej, nowoczesnej wizji. Nic dziwnego, że niewielki label Dial, dla którego artysta nagrał tę płytę, został w konsekwencji umieszczony w distro Kompaktu. Na Leaving the frantic da się odczuć echa praktycznie wszystkich ważniejszych estetyk: detroit techno, chicago house, click, minimal. Utwory posiadają niemal epicką głębię, są dostojne, linearnie prą ku słuchaczowi, czarując kryształowym, ciepłym brzmieniem. Dźwięki ślizgają się miękko na – to suchych, to mięsistych – funkujących bitach, a melodie wprost zniewalają. Jest refleksyjnie, łagodnie, czasem mrocznie, ale zawsze aksamitnie. Momentami nastrój robi się podniosły, muzyka staje się intensywna, tajemnicza i obezwładniająca.
Rzadko kiedy płyty z utworami na 4/4 posiadają prawdziwą, daleką od przypisanego im parkietowego przeznaczenia, zdolność wgniatania w fotel. Doskonała produkcja i charakterystyczne niepodrabialne szklane brzmienie.
2006







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy