Wpisz i kliknij enter

va – We Are Punks 3


Tym razem jest to tylko jedna płyta, zawierająca jedenaście nowych utworów, zmiksowanych w jedną całość przez Matthiasa Gustke, ukrywającego się pod pseudonimem Ziel100. Przesłuchanie krążka może być sporym zaskoczeniem dla tych, którzy kojarzą Datapunk z muzyką electro.
Album zaczyna się wyjątkowo łagodnie. Najpierw rozbrzmiewają subtelne pasaże klawiszy, potem pojawia się lekko przetworzony wokal Rothera. Dopiero w drugiej minucie zaczyna pulsować bit – ale również nieinwazyjny, głęboki, jakby cofnięty w tył nagrania. To „When The Sun Goes Down” w remiksie Underground Resistance zatytułowanym „Ain`t No Sunshine”. Niespodzianka? Nie dla tych, którzy znają techno-jazzowe produkcje Mike`a Banksa.
Nieco mocniej wybrzmiewa następny utwór – „Bremen-Ost” w wykonaniu Stephena Bodzina. Pochodzący z tytułowej Bremy producent stawia na tribalowy podkład, który oplatają z gracją wibrujące akordy oraz grzechoczące efekty dźwiękowe. Ciepłe i organiczne brzmienia dominują w nagraniu „Consequently Eccentric And Delicate” autorstwa Loco Dice. To chyba najbardziej house`owy kawałek w całej dyskografii Datapunk. Mamy tu zwiewny rytm, dyskretnie plumkające klawisze, miłe uchu kliki oraz cicho pobrzękujący loop w tle. Jeszcze nigdy Rother nie serwował w swej wytwórni czegoś tak łagodnego.
Ten rozmarzony nastrój pryska wraz z wejściem Patricka Zigona i jego nagrania „Only She Knows”. Galopujący bit techno podrasowany pulsującym basem unosi tutaj modulowaną partię skorodowanych syntezatorów, która zalewają raz za razem sążniste fale organicznych klawiszy. Sam maestro – Anthony Rother – nie zwalnia tego tempa. Jego „Digitalvision” uderza mocnym rytmem oplecionym pohukującymi blachami, na których osadzona zostaje partia drżących klawiszy rodem z oldskulowych soundtracków sci-fi. Wszystko to uzupełnia charakterystyczny wokoderowy wokal producenta – podszyty niepokojącymi hałasami o industrialnym rodowodzie.


Jeszcze mocniejsze techno przynoszą dwa duety Rothera. Pierwszy – z Hellem – w utworze „Bodyfarm”, mieści się w kanonie futurystycznych brzmień z Detroit podrasowanych na niemiecką modłę. Drugi – ze Svenem Väthem – w nagraniu „S`kränkt”, owocuje jedynym w tym zestawie numerem w stylu electro: uplecionym z mrocznego loopu, acidowego pochodu syntezatora oraz wysamplowanych z jakiegoś „czarnego” kawałka okrzyków i oklasków.
Końcówka albumu to już hard techno w czystej postaci. Najpierw atakuje duet Pig & Dan w kompozycji „Dream Of Bells”, rozbrzmiewającej dźwiękami dalekich dzwonów, przeszywających chmurne akordy sonicznych klawiszy, a potem Broombeck w utworze „Temperature” o hipnotycznych perkusjonaliach, niosących zdeformowane ludzkie głosy. Tym ognistym kawałkom nie ustępuje również utwór „Planet Telekraft” firmowany nazwą Rother Vs. Telekraft. Masywne techno zyskuje jednak pod ręką niemieckiego producenta bardziej melodyjny sznyt – oczywiście dzięki wykorzystaniu wokoderowej wokalizy. Całość kończy nowa gwiazda Datapunk – Frank Kusserow – we wnoszącym transowy groove o przesterowanym brzmieniu utworze „Dead End Turn”.
Muzyka z „We Are Punks 3” wskazuje na to, że Anthony Rother zerwał ze swym dotychczasowym wizerunkiem promotora mrocznego electro. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Po Datapunk możemy bowiem spodziewać się teraz mocnego techno najwyższej próby.
Sprawdź

2008







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
lakretino
lakretino
15 lat temu

ja testuję po raz enty Neros Day At Disneyland 🙂

elefomanka
elefomanka
15 lat temu

właśnie testuję Rothera… Dobre.

Polecamy