W ostatnim czasie sporo pisaliśmy o zbliżającej się, nowej płycie Prodigy. Po pierwszych dwóch nowych kawałkach czas na fragmenty całej płyty – jeszcze przed premierą! Wszystko dzięki naszym forumowiczom, którzy zauważyli, że na stronach sklepu internetowego Amazon umieszczono fragmenty wszystkich kompozycji zbliżającego się krążka „Invaders Must Die”.
Grupa wybitnie wraca do swych korzeni rave. Czy ma to sens? Zachęcamy Was do odsłuchu i komentowania. Póki co przypomnijmy w całości najnowszy singiel grupy – „Omen”.
@godzilla lol piona
moze mi ktos powiedziec jak wyslac do nich plytke z wlasnymi utworami?
Kawałek nie jest zły, chociaż fanem Prodigy nie jestem. Nie czekam na tę płytę jeśli wam się podoba, to proszę bardzo. Tylko błagam – weźcie się opamiętajcie bo ten portal powoli zamienia się w szambo. Zarówno poziom newsów jak i komentarzy od jakiegoś czasu spada, spada, aż w końcu nie będzie tu po co zaglądać.
wraca RAVE! ja nie moge się doczekac… pamieta ktos z jakimi emocjami szukało sie experience w budkach z pirackimi kasetami 🙂 byly czasy, byla dobra muzyka… wraca
oj, poziom komentarza pikuje nieco
Prodigy to syf, byli są i będą, fuj.
live bedzie wykop pewnie taki ze glowa mala – co do wydawania opinii mysle, ze lepiej poczekac az album wyjdzie i bedzie mozna go posluchac. bo na podstawie dwoch walkow + jakis nagrywany live z boku na handycam i probkach 64kbps z Amazon żetelnej opinii wydac nie można. nie mowiąc już o nagłówkach „PRODIGY MUST DIE?” hehe – ciekawy jestem jaki to bedzie album. a w porównaniu z oryginałem remix noisia kope dupe – ale to wiadomo.
Mnie tam wszystko gra, stare dobre Prodigy z nowymi dobrymi utworami.
@marian – a to ładne podoba mi sie…:-))
@ godzilla
nie zachowuj sie jak dres z manieczek.
Emeryturka panowie emeryturka dla prodigy już.
Z Prodigy mam ten sam problem co z Daft Punk, każda nowa płyta wydaje mi się do dupy i milion razy gorsza od poprzedniej. A potem wychodzi kolejna…. itd….
A ja czekam na nowe Prodigy, bardziej z ciekawości niż z podniet nowym brzmieniem, choć nawet po niektórych próbkach słyszę to dobrze mi znane i lubiane ichsze pierdolnięcie 😉
bravo niewidoczny!!
nie oczekujmy świeżosći z experience, jebac to. moze dla niektórych liczy sie klimat, dla tych co nie wychowali sie na mp3 pewnie jak wiekoszosc młodzianów tutaj….dzizaz…oi oi oi
ostatnio tytuły artykułów śmierdzą bulwarówką… litości
Brak swieżości z czasów Experience, Music for the Jilted Generation,
The Fat of the Land.
Panowie próbują odgrzać kotlet. Produkcja archaiczna w porównaniu do The Fat of the Land.
po huj piszecie ze prodigy must die??? Kurwa zachowanie godne niczym Onet, ja pierdole!!!!