Znakomita wytwórnia Kranky rozpoczyna rok 2009 nowym albumem jednego ze swych najważniejszych reprezentantów – Pan American. O krążku „White-Bird-Release”, którego premiera zaplanowana została na 23 lutego, pisze dziś Marcin Niewęgłowski. Autor prowadzi bloga joilet.blox.pl
Chicagowska wytwórnia Kranky należy grona moich ulubionych oficyn z USA. A jeżeli chodzi o samą stolicę Illinois – do dorzucę jeszcze Underground Inc. oraz Thrill Jockey. Działająca od ponad 18 lat oficyna Kranky wchodzi w nowy rok z kolejnym wydawnictwem, wreszcie. I byle kogo, bo jednego z jej fundamentów – Pan Americana, który w moich oczach najlepiej zapisał się albumem „Quiet City” (dostępnym na Last FM w pełnej wersji). Ze względu na dziwacznie frapujące ujęcie rocka i jazzu.
Ten jakościowy skok, bo jak wiadomo wcześniej Mark Nelson tworzył coś na pograniczu wielowymiarowego dubu, minimalistycznej szykowności oraz rezonansujących rockowych niedopowiedzeń, kontynuował na „For Wainting, For Chasing” (również do osłuchania w całości na Last FM). Na opływowych falach nieobecnego ambient rocka pokarbowanego przez echa glitch jazzu. I to mimo zmiany wydawniczych barw z Kranky na Mosz. Po trzech latach Pan American ponownie powróci do macierzystej wytwórni.
Szósty album w karierze Nelsona „White Bird Release” będzie bodajże najbardziej wszechstronnym longplayem w artystycznej, solowej historii tego amerykańskiego muzyka. Może nie kwintesencją tego artysty, ale bliżej nie mogło być. Jazz-rockowa implozja „For Aiming at the Stars” będzie wstępem do cyklicznego zgiełku minimal dubu „How Much Progress One Makes” akcentrując naciągnięcie kolońskiego minimalu oraz berlińskiego dub. Na w pół odurzona koherentność dub rockowego „In a Letter to H. G. Wells, 1932” nasuwa mi (zapewne tylko pozornie) na myśl dokonania warszawskiego duetu Centrum.
Album „White Bird Release” pojawi się 23 lutego. Fragmentów tej płyty możecie przesłuchać na łamach amerykańskiego Amazona.
tytuł newsa pierwsza klasa.