Dla wielu naszych czytelników debiutancki krążek wokalistki i producentki Santi White był jednym z najlepszych w 2008 roku. Wczoraj artystka ogłosiła, że projekt Santogold jest zakończony. Dlaczego? – Zmieńcie graffiti w swoich sypialniach, wymarzcie tatuaże, wyrzućcie koszulki – pisze Santi White. – Od dziś Santogold przestaje istnieć, niech żyje Santigold!
Skąd decyzja o zmianie nazwy projektu? Otóż amerykański wokalista Santo Gold na swej stronie internetowej obwieścił: „może być tylko jeden Elvis Presley, jeden Walt Disney, jeden Einstein i jeden Santo Gold!”. W obawie przez rozprawą sądową Santi White zdecydowała się zmienić nazwę swego solowego projektu – tego samego, który w ubiegłym roku wprawił Was w zachwyt debiutanckim krążkiem. Sprawdźcie sami:
Przypomnijmy również, że okładka płyty znalazła się zarówno w podsumowaniach na najlepszy, jak i najgorszy cover AD 2008.
może nie długo bedzie szantygold
no to teraz Santi będzie Santi- w muzyce jak w przyrodzie