Kilka dni temu jako pierwsi pisaliśmy o nowym albumie Michała Jacaszka. Nagrywany w kościołach krążek „Pentral” już od 16 marca będzie można zamawiać na stronach Gusstaff Records. Przypomnijmy kilka szczegółów „Pentral” – Jacaszek wybrał trzy trójmiejskie kościoły, aby realizować w nich swoje eksperymenty z brzmieniem. – To mój sposób na field recording – mówi w specjalnym filmie, który przypominamy poniżej.
Płyta ukaże się nakładem Gusstaff Records już 16 marca, w formie płyty CD+DVD. Zamówić ją będzie można na stronie wydawcy. Gusstaff planuje również wznowić pierwsze, znakomite dzieło Jacaszka – „Lo-Fi Stories”.
Również 16 marca ukaże się specjalny, wydany tylko w Polsce album niemieckiego duetu Tarwater – „Donne-Moi La Main” – zawierający muzykę do filmu o tym samym tytule. O krążku pisaliśmy jakiś czas temu w naszym serwisie.
Ja przepraszam, że znowu o Lustmordzie, ale chciałem zauważyć, że ani nie jest on katolikiem ani satanistą. Jest ateistą, co sam wielokrotnie podkreślał. Zresztą jakie to ma znaczenie? Wiara (lub niewiara) to sprawa osobista każdego człowieka. Również artysty :->
@ m4p: masz rację, „Pentral” i „Paradise Disowned” muzycznie (czy też raczej duchowo) mocno się różnią, lecz porównując je, miałem jedynie na myśli użycie architektury wnętrz kościołów przy tworzeniu obu płyt. Wiadomo, że to, jak dźwięk odbija się od ścian, od przedmiotów, może wpłynąć na jego brzmienie, i, jak rozumiem, obaj panowie postanowili tę właściwość wykorzystać w swoich produkcjach. Z tym, że L. był pierwszy.
P.S. Proszę nie myśleć, że jestem jakiś antyjacaszkowaty. Mam w swojej kolekcji jego album „Treny”, i uważam, że jest zupełnie niezły. Ba, planowałem umieścić go nawet w zestawieniu na płytę roku, ale jakoś koniec końców wypadł z mojej listy 😉
lustmord satanista….myślę, że ten komentarz to początek końca.
Tak, po ostatnich obserwacjach dochodzę do wniosku, że trzeba będzie wdrożyć system zamykania dyskusji, które sprowadzają się do rzucania błotem – na oślep. Popracuję nad tym.
No i wlasnie ponizszy komentarz jest przykladem inteligentnej dyskusji na stronach NM. Brawo!
i lustmord zjada koty,a jacaszek chodzi na pielgrzymki na jasna gore w intencji dobrej sprzedazy nowej plyty
Dr_A – uderz w stol, a nozyce sie odezwa.
Lustmord jest satanista, a Jacaszek katolikiem. I to ma ogromne znaczenie dla ich tworczosci. Nie sposob ich porownywac.
Jak na razie to tylko zwolennicy twórczości tego artysty obrażają tu innych (naprawdę nie wnosząc nic w kontekście samego artykułu) – cytując ” jaki to ma sens?”. Jedynie dadaista wnosi tu jakieś konkrety – pzdr. Jacaszek jako świadomy twórca powinien być otwarty na wszelkie formy krytyki i tyle – a jakoś nie wspomina o inspiracjach muzycznych, ciekawe dlaczego?. Ot, tak sobie sam wymyślił formułę field-rec? Skoro portal tak drąży temat tej twórczości to nikogo nie powinno dziwić że ktoś ma odmienne zdanie. Tak jak ktoś nie musi lubić takiej muzy, tak ktoś może nie lubić czytać krytycznych postów. Co nie znaczy że jedna opcja jest słuszna, drugą należy skasować. Dziwne że w kontekście odwołania Cracow Screen Festival odzywają się głosy „zła mamona”, „nikt już nie robi dla ideii”… a tutaj proszę … tak, uważam że Jacaszek powinien za free udostępnić ten materiał.
Tak, a wszystkich którzy nie są wazeliniarzami zamknąć do więzienia. Moment i wyleczą się z frustracji. Tylko aplauz, aplauz i zaakceptowanie, Jacaszek królem Polski!
no a ciekawe kto będzie sfrustrowany jak album będzie dobry. na pewno nie jacaszek. temat z dupy jak dla mnie, NM już dawno powinna uciąć te bezwstydnie idiotyczne debilne komentarze.
Dlaczego frustratami? W kilku już miejscach poświęconych temu wydawnictwu, i na forum i w newsach, pojawiły się komentarze totalnie kontestujące całe wydarzenie. Skrytykowano już pomysł (bo przecież codziennie wychodzą takie płyty), realizację (kto to słyszał samplować coś w XXI wieku?), akcję promocyjną (choć skromną), charakter twórcy (no comments), jego wypowiedzi i fakt że coś na tej płycie powinien zarobić (pewnie powinien płyty wysyłać za darmo, szczególnie że to przeca kryzys). A płyta jeszcze się nawet nie ukazała.
Porównanie do Lustmord wydaje mi się nie do końca trafione. Już z fragmentów słychać że to będą zupełnie inne płyty.
O rany, dlaczego zaraz nazywać ludzi frustratami? I to niedowartościowanymi? ;-> Sami przecież doskonale wiecie, że w tym, co nazywamy „nową muzyką” chodzi przede wszystkim o świezość, o nowe podejście do definicji muzyki, do sposobu jej tworzenia. Wtórność nas nie pociąga! Stąd to lekkie kręcenie nosem na nowy album Jacaszka. Ale być może będzie on zupełnie niezły, kto wie? Poczekamy, posłuchamy, ocenimy.
Co do „Paradise Disowned”… Album faktycznie nagrany został między 1983 a 1984, zaś w 1986 zmiksowany i wydany. To tak gwoli uściślenia 😉
kolejny dobry projekt, kolene dobre podejscie i kolejne chore komentarze na nm od d*** strony. troche szacunku dla artysty i jego pomyslu oraz do redakcji nm.
Fakt, może nieco lanserskie to video, ale czy nie o to chodzi żeby sprzedać swoją muzę? Niestety za Jacaszkiem nie stoi sztab ludzi od promocji… przynajmniej nie zauważyłem.
masz racje też się temu dziwie, wiecej pozytywu ludzie….
Koszmarne są te wasze komentarze. Postuluje zeby Nowa Muzyka zlikwidowala mozliwosc komentowania – wywiadow, recenzji, newsow. Zupelnie na serio. Jak ostatnio mozna zauwazyc, glos zabieraja tylko niedowartosciowani frustraci. Jaki to ma sens?
Co on wygaduje? To rodzaj użytego narzędzia stanowi o profesjonaliźmie???? Nie wiedza z danego zagadnienia? Człowiek nie znający się na „muzyce”, nie znający podstaw może zrobić coś profesjonalnego??? Przyłączając się do wcześniejszych głosów… czym dysponował Lustmord w 1984 ? Ten projekt zalatuje strasznym brakiem wiedzy i ignorancją. Ok. Dobrze że kombinuje (żeby nie było że neguje zupełnie temat) ale jak widzę to paradowanie ze sprzętem po kościele to sorry… słabe, nadmuchane, po co taki materiał video? Ktoś wie czemu to ma służyć? Ja widzę dwie opcje „podglądamy mistrza”, albo powtarzajmy że wszystko co zrobisz jest „boskie” – czyt. ludzie kupujcie moje CD.
arczi…problem w tym, że to nie jest górnolotne i wzniosłe a żenujące z leksza, dlatego dołączam się do próśb
Proszę (do redakcji) nie używajcie w swoich newsach tak górnolotnych i wzniosłych określeń jak „pisaliśmy o tym jako pierwsi”. Strasznie Faktem i onetem zajeżdża…
Lo-Fi Stories już można zamówić na serpent.pl
Użycie _kościoła_ jako instrumentu to akurat nic nowego. Taką koncepcję zastosował Lustmord nagrywając w 1986 roku album „Paradise Disowned”.
paradise disowned lustmorda jest nawet z 1984! tym bardziej smieszna jest ignorancja którym sie wydaje ze od nich zaczyna sie oryginalna historia muzyki