Wpisz i kliknij enter

Płyta, czekolada i krew od Xiu Xiu

Nowy album Jamiego Stewarta i spółki nabyć będzie można w kilku interesujących edycjach. Nowy album zatytułowany Dear God, I Hate Myself ukaże się 23 lutego nakładem wytwórni Kill Rock Stars.
Limitowana edycja albumu, ograniczona do 21 egzemplarzy, zawierać będzie dodatkowo koszulkę z napisem Xiu Xiu for Life wykonanym krwią oraz ręcznie wykonaną czekoladę… W taki zestaw zaopatrzyć można się tutaj.
Mniej limitowana edycja (79 egzemplarzy) zamiast koszulki zawierać będzie 12 naklejek.
Standardowe wydanie zawierać będzie płytę.

Album promuje singiel Gray Death:

O tym jakich instrumentów użyto w poszczególnych utworach opowiada Jamie Stewart:

Xiu Xiu w lutym wyruszy w dwumiesięczną trasę koncertową. Niestety muzycy odwiedzą tylko Wielką Brytanię, Irlandię i USA.







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
no_signal
no_signal
14 lat temu

Nie wiem czy znacie ten stan.
Dowiadujecie się, że zespół za którym przepadacie niedługo wydaje nową płytę.
Blogi oferują przedpremierową, piracką kopię albumu.
Zaczynacie zaciągać spakowany plik. Parafrazując słowa Apewrista z forum hn.art.pl: „przygotowujecie wino, opiaty, przebieracie się w damskie ciuszki” .. odpalacie album, którego sama nazwa nie przywodzi dobrych skojarzeń: „Dear god, I hate myself” … i wokalista wita Was wesoła piosenkowa formuła, której po xiu xiu raczej się nie spodziewacie.
Cholera! Bardzo lubię Twórczość Xiu Xiu, na prawdę bardzo ale płyta którą nagrali (mimo, że w gruncie rzeczy nie jest zła), jest moim zdaniem najgorszą w ich dyskografii.
Podobnie ma się sprawa z promocją płyty .. kilka promo egzemplarzy można będzie kupić z tabliczką czekolady…
Kiedyś podobny manewr zastosował islandzki zespół mum, okładkę płyty wykonali z jakiejś masy ziemniaczanej, kałowej czy innej .. podobne jak w wypadku xiu xiu, album wydany przez mum, uważam za najgorszy w dorobku grupy .. pozostaje więc wyjebać krążek, a okładkę z wściekłości, opierdolić (za przeproszeniem) na zimno.
Max Tundra zaoferował jako dodatek do swojej płyty puszkę zupy … płyty nie słyszałem, ale jeśli moja socjologiczno – fenomenologiczna teoria się utrzyma .. to pewnie jest to płyta chujowa ..
Także pamiętaj, jeśli Twój ulubiony zespół (czy po prostu artysta), którego twórczość szanujesz, załącza do płyty coś co można zjeść, spodziewaj się zawodu : ).
Oczywiście ze wszystkim co napisałem można się w pełni nie zgadzać.

phamm
phamm
14 lat temu

ciekawy sposób na promo 🙂 ale płytą roku nie bedzie, podobnie jak z liars, black moth super rainbow, czy massive attack… podobne jak w przypadku tego ostatniego… „zbyt piosenkowa”

p.a.
p.a.
14 lat temu

zapowiedź jest przednia

szymonasty
szymonasty
14 lat temu

plyta roku, zdecydowanie (bedzie). szkoda ze nie odwiedza nas.

Polecamy