Wpisz i kliknij enter

High Tone – Out Back


High Tone zawsze było zespołem poszukującym. Tradycyjny jamajski dub łączyli z mniej lub bardziej taneczną elektroniką, czasami z trip-hopem, a nawet muzyką filmową. Out Back to kwintesencja ich stylu.
Album składa się z dwóch, różnych krążków. Pierwszy (Dub Axiom) to imprezowa twarz zespołu. Szybki taneczny dub, przeplatający się gdzieniegdzie z dubstepem i hip-hopem. Mamy kilka parkietowych wymiataczy (Spank, Dirty Urban Beat), ale także bardziej klasyczne numery(Boogie Dub Production, Rub-A-Dub Anthem). Gościnnie, w dosyć oldschoolowym, rapowanym Liqor udziela się Mc Oddateee.

Drugi krążek (No Border) to z kolei spokojniejsze wcielenie Francuzów. Zgodnie z nazwą, panowie pozwolili sobie na szereg eksperymentów. Płytę otwiera, nagrane razem z Benem Sharpą Space Rodeo, które od strony muzycznej przypomina trochę dokonania duetu Dälek. Dalej jest równie ciekawie. Słychać echa trip-hopowych klasyków pokroju Massive Attack czy Portishead (Bastard), ale także fascynacje muzyką filmową(Propal), czy dubstepem w bardzo syntetycznej formie(Ollie Bible). Całość wzbogacona jest samplami przypominającymi o francuskim pochodzeniu muzyków. Mamy „paryskie” akordeony, francuskojęzyczne cytaty z filmów czy serwisów informacyjnych.
Jako, że High Tone to nie jednoosobowy projekt, a zgrana ekipa muzyków, płyta brzmi bardzo energicznie i nawet najbardziej syntetyczne zagrywki robią „żywe” wrażenie.
Album zamyka jedna z najdziwniejszych i jednocześnie najlepszych kompozycji w dorobku grupy. Najeżony samplami i skreczami 7th Assault, zbudowany na fundamencie powolnej, plemiennej perkusji brnie przez ponad 7 minut napędzany narastającą, transową partią gitary. Wszystko kończy się na post-rockową modłę znaną z kompozycji Godspeed You! Black Emperor. Następujący później Altered State to tło do napisów końcowych po świetnym filmie.
Dziwi jedynie fakt, że po nagraniu jednego z lepszych albumów w swojej karierze, High Tone są w tak kiepskiej koncertowej kondycji.

Jarring Effects 2010







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
hunter
hunter
13 lat temu

polecam zacząć odsłuch od drugiej plyty. no koncert w Krakowie niestety był słaby. Częściowo z winy zespołu, częściowo z winy organizatorów

stachman
stachman
13 lat temu

Jakos pierwszy odsluch nie zachecil mnie do powtorki… Szczegolnie po uwielbianym przeze mnie „Underground Wobble”… Jednak recka sklania mnie do dania jeszcze szansy francuzom… W koncu ciesza mnie juz tyle lat…;)
Czy wzmianka o kiepskiej kondycji koncertowej odnosi sie do ich wystepu w Krakowie? Bardzo mi zalezalo, zeby sie tam pojawic, ale nie wyszlo:/

Polecamy