Wpisz i kliknij enter

Venetian Snares – My So-Called Life


Aaron Funk w rok po wydaniu inspirowanego acid techno albumu Filth, powraca z nowym krążkiem. My So-Called Life miał być zwieńczeniem trylogii zapoczątkowanej przez tzw. album węgierski i wydany w 2007 roku My Downfall. Na potrzeby wydawnictwa Kanadyjczyk uruchomił nowy label – Timesig, dystrybuowany jednak przez Planet Mu. Ci, którzy spodziewali się depresyjnej mieszanki breakcoru i muzyki klasycznej będą zawiedzeni.
Muzyka klasyczna owszem jest (mamy nawet nową wersję numeru Hajnal), ale w ilości znacznie mniejszej niż na dwóch wspomnianych krążkach. Funk opisuje swój nowy album, jako zbiór niemających ze sobą wiele wspólnego utworów, które powstawały bardzo szybko, i z którymi autor czuje się emocjonalnie związany. Próżno więc szukać spójności gatunkowej. Jest dużo klasyki, równie dużo rave’u, a wszystko w całość spina znak firmowy Kanadyjczyka – ekstremalnie połamane i zmieniające się z sekundy na sekundę tempa.

To co w jakiś sposób charakteryzuje płytę i odróżnia ją od ostatnich dokonań Funka to bardzo duża ilość sampli wokalnych. Pojawiają się w większości numerów i często można je traktować jako liryki dedykowane tym konkretnie utworom. Brutalne w wymowie, pobrzmiewające wobblem Posers and Camera Phones i Cadaverous opatrzone są zapętlonymi i równie brutalnymi samplami (odpowiednio „I come to every club on intension to do harm” i „Cadaverous motherfuckers”). Z kolei bardziej sentymentalny Aaron2 ilustrowany jest wypowiedziami, które maja opowiadać historię samego Funka. Luźniej, choć trochę kontrowersyjnie jest w Who Wants Cake z radośnie powtarzanym „Retardation as Celebration: Let’s do it now!”.
W drugiej części płyty Venetian Snares porzuca rave’ową stylistykę na rzecz eksperymentów z muzyką klasyczną. Oprócz Hajnal2, który jest zwykłym recyclingiem, po raz kolejny wychodzi to Funkowi bardzo dobrze. Wieńczący płytę numer tytułowy zbliża się do poziomu Szamár madár, odpowiednio przytłacza, dołuje i nadaje muzyce Kanadyjczyka status sztuki wyższej.

Timesig 2010







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy