Pochodzący z Południowej Afryki, a mieszkający w Nowym Jorku producent Brendan Moeller zaczynał od grania mocnego techno i house`u, by z czasem swym znakiem rozpoznawczym uczynić jamajski dub. Typowe dla tego stylu techniki odcisnęły mocne piętno na jego twórczości – a świadectwem tego płyty wydawane przezeń pod pseudonimami Echologist i Beat Pharmacy. Pod pierwszym z tych szyldów Moeller skupiał się na klubowych rytmach, a pod drugim – na bardziej chilloutowych klimatach, ale w obu przypadkach ich podstawą były jamajskie brzmienia. Podobnie jest z najnowszym albumem producenta firmowanym nazwą Echologist, a opublikowanym przez jego własną wytwórnię Steadfast – „Subterranean”.
Tym razem Moeller postawił sobie nowe zadanie – zbudować z dubowych dźwięków ambientową suitę o kosmicznym rozmachu. I rzeczywiście – na krążek składa się osiem długich kompozycji połączonych ze sobą w jedną całość.
Zaczyna się imponująco: potężny dron niesie metaliczne hałasy układające się w strumień szeleszczącego szumu. Na tym tle pojawiają się przeciągłe akordy zdubowanych klawiszy, które powoli łączą się ze sobą, tworząc z czasem masywny loop o skorodowanym brzmieniu („Subterranean”). Ten motyw będzie się przewijał przez następne nagrania aż do końca płyty. Moeller moduluje go jednak na rożne sposoby, wyciskając zeń niezwykłe dźwięki – raz skowyczące niczym kosmiczny wiatr w międzygwiezdnej przestrzeni („Lunar Cycle”), a kiedy indziej – przypominające ludzki głos wznoszący ku niebu głęboko skrywaną skargę („Deliberate”) lub toksyczne wyziewy wydobywające się z jakiejś starej fabryki („Ritual”).
W każdym nagraniu ten żrący loop zostaje wpisany w zupełnie odmienne tło. Amerykański producent tworzy je głównie z dźwięków wywiedzionych z estetyki techno – tektonicznych uderzeń basu („Lunar Cycle”), krótko ciętych akordów szorstkich klawiszy („Ritual – Phased Rework”) czy acidowych loopów wyciskanych z oldskulowych syntezatorów („Junkyard”). Mimo to wykorzystuje je w zupełnie inny sposób – do stworzenia hipnotycznych brzmień o zdecydowanie ambientowym charakterze.
Słychać tu również inne inspiracje – „Ritual” przypomina poprzez swoją transowość rozbuchany kraut-rock, „Swell” odwołuje się wyraźnie do formuły przestrzennej kosmische musik, a kończący całość „Creation” – rozbrzmiewa niczym ostateczna wersja kanalizacyjnego brzmienia, stworzonego przez pierwotne wcielenie projektu DeepChord.
Mimo pewnej monotonii, muzyka z „Subterranean” układa się w intrygującą wersję zdubowanego ambientu. Tu nie ma miejsca na ciepłą bryzę od strony Jamajki czy dalekie tchnienie afrykańskiego buszu, obecne we wcześniejszych produkcjach Moellera. To ewidentnie psychodeliczny trip, układający się w halucynogenną wizję zaskakującą swą mocą i rozmachem.
www.myspace.com/steadfastrecords
Steadfast 2011