Hip-hop i muzyka rockowa. Mimo wielu prób łączenia obu tych gatunków żaden z otrzymanych tworów nigdy nie wyszedł poza stadium dźwiękowej efemerydy. 13 & God tego impasu swoją nową płytą niestety nie przerywają. Przez połączenie sił raperskiego duetu Themselves z indie-rockową grupą The Notwist otrzymano wprawdzie ciekawą formułę brzmieniową jednak sprawia ona wrażenie niekompletnej i niedopracowanej.
Na nic dodatkowy beat przewijający się momentami pod melodią, ani pluskająca w tle elektronika – muzyka 13 & God brzmi najlepiej wtedy, gdy nie słychać w niej raperskich nawijek, tylko spokojne pop-rockowe dźwięki przywodzące na myśl The Album Leaf. A przecież nie o to chodziło, by jedna połówka świeciła tu mocniej od drugiej. Zdarzają się co prawda ciekawie zbudowane kompozycje, jak chociażby ‘Death Minor’ z melorecytacjami wplecionymi w dryfujący rytm gitary akustycznej podbitej synth-wstawkami, jednak są to jedynie pojedyncze przypadki ginące w natłoku brzmieniowych pomysłów zespołu.
Często niestety można odnieść wrażenie, iż utwory The Notwist zostały po prostu porozcinane, by zmieścić hip-hopowe wstawki. W ‘Death Major’ zwrotki rapowane z manierą Busta Rhymesa przetasowane są słodkawymi refrenami, co gryzie się niemiłosiernie, a otwierający album ‘It’s Own Sun’, zamiast nadać kierunek całej produkcji, jest akustyczną balladą owiniętą post-produkcyjnymi szeptami. Pojawia się więc pytanie do kogo tak naprawdę adresowana jest twórczość tego zespołu.
‘Own Your Ghost’ przypomina pracę busoli podczas burzy magnetycznej. W przypadku pojawienia się uczucia totalnej dezorientacji polecam przypomnieć sobie ‘Walk This Way’, który do dziś jest wzorcowym przykładem współpracy artystów pochodzących z dwóch zgoła odmiennych światów.
Anticon | 17.05.2010
2/5
