Detroit, Sheffield, Londyn, Berlin i Rzym na jednej płycie. Do tego same asy w rękawie.
Brytyjska wytwórnia ePM Music buduje reputację w nowoczesny sposób, publikując materiał swych artystów wyłącznie w formacie cyfrowym. Dzisiaj ma w katalogu już 25 wydawnictw, których autorami są zarówno młodzi twórcy, jak i weterani nowej elektroniki. „ePM Selected Vol. 1” to podsumowanie ostatnich miesięcy w działalności wytwórni, zawierające najważniejsze nagrania z tego okresu oraz kilka niepublikowanych wcześniej rarytasów.
Kolekcję otwiera pochodzący z Detroit producent Esteban Adame, znany z bliskiej współpracy z kolektywem Underground Resistance w takich projektach, jak Los Hermanos czy Galaxy 2 Galaxy. I nie ma tu pomyłki – „The Reason” w jego wykonaniu to wysmakowane techno rozpisane na strzeliste pasaże epickich syntezatorów i pomysłowo podłamany podkład rytmiczny. „Jet Set” przekonuje nas, że energetyczny disco-house o typowo amerykańskim brzmieniu może powstać również w Europie – bo przecież twórcą utworu jest Marius, norweski didżej znany ze współpracy z wytwórnią Full Pupp.
Carl Taylor dał się poznać dwa lata temu dzięki intrygującemu albumowi „True Faith”. Młody artysta z Sheffield serwuje tym razem dwie kompozycje. „Lost Memories” to ciężki house o surowym brzmieniu wypełnionym onirycznymi falami detroitowych klawiszy. „Only You” przenosi nas z kolei do Nowego Jorku. Bo choć i w tym przypadku brytyjski producent pozostaje w kręgu muzyki house – to nadaje jej bardziej nocny klimat, zapamiętany z klasycznych utworów firmowanych przez legendarną wytwórnię Nu Goove.
Lee J. Malcolm jest również odkryciem ePM. Zrealizowany przezeń „Rhodes Home” to chyba najbardziej imponująca kompozycja w zestawie. Zaczyna się od wysamplowanej z telewizji rozmowy podszytej ciepłymi tonami tytułowego instrumentu – potem jednak uderzają metaliczne breaki rodem z oldskulowego IDM-u, a wszystko to zalewają w finale sążniste kaskady syntezatorowych akordów w stylu wczesnych nagrań duetu Orbital. Jednym słowem – znakomite! Równie rozbudowany charakter ma nagranie nowojorskiego twórcy Luisa Martineza – bo na garage house’owe bity nakładają się tutaj kolejne partie akustycznych dźwięków jazzowej gitary i latynoskiego piano, urzekając gorącym klimatem East Harlemu („Marife”).
Duńsko-niemiecki duet Dirt Crew znany jest z klubowych killerów o typowo europejskim sznycie. I nie zawodzi również tym razem. „The Sound” to house’owa petarda, eksplodująca przesterowanym basem i rozedrganymi loopami. Pochodzący ze Szwecji producent Kristian Heikklia wprowadza do zestawu powiew świeżego techno – a to za sprawą osadzonego na miarowym pulsie „Stakkera”, którego głównym motywem jest zapętlony dźwięk dubowego akordu.
Pod szyldem Analog Fingerprints kryje się weteran włoskiej elektroniki – Marco Passarani. Zrealizowany przezeń „Sick Bam Stab” już samym tytułem odwołuje się do chicagowskiego house’u. I faktycznie – nagranie bucha rozpalonym żarem, który emanuje z acidowego loopu i wokalnych sampli. Na koniec zestawu przypomina nam się drugi weteran – tym razem jednak z Wielkiej Brytanii. „Hotel Insomnia” zmajstrowany przez Paula Maca to jeden z większych przebojów w katalogu ePM Music – a to za sprawą dynamicznego połączenia galopującego podkładu rytmicznego z epicką melodią niesioną przez podniosłe klawisze.
Kompilacja potwierdza, że londyńska wytwórnia ma sporo asów w rękawie. Nadstawiajmy więc uszy na dźwięki dobiegające z płyt współpracujących z nią artystów. Już za kilka tygodni swoją premierę będzie miał debiutancki album Estebana Adame – czekamy z niecierpliwością!
ePM Music 2013