Niemiecki twórca łączy zgranie ze sobą undergroundowe i mainstreamowe nagrania, pokazując, że tak naprawdę niewiele je różni.
Od czasu zrealizowania w 2009 roku dla Vakant debiutanckiego albumu, Mathias Kaden nie rozpieszczał nas swymi nowymi produkcjami. To oznaczało, że skoncentrował się na didżejskiej działalności, przemierzając ze swymi setami cały świat. Okazją do podsumowania tych intensywnych czterech lat stało się dla niego zaproszenie od klubu Watergate do zrealizowania czternastego miksu w cyklu publikowanym z powodzeniem od 2008 roku.
Choć w swej autorskiej twórczości, Kaden wyspecjalizował się w minimalu, jego didżejskie sety mają znacznie bardziej rozbudowane brzmienie i koncentrują się na różnych odmianach muzyki house. Tak jest i tym razem. Pierwsza część miksu upływa pod znakiem szorstkich, ale energetycznych rytmów spod znaku nowojorskiego garage’u. To ozdobiony fortepianowym motywem „Ever” Audio Wernera, uderzający szorstkimi bitami „Kids At Play” Rona Trenta i uwodząca organicznymi klawiszami „Nausicaa” Rodrigueza Jra.
Potem przychodzi czas na wspomnienie tribalowego house’u, łączącego miękką pulsację z dysketnymi breakami. Ten segment zaczyna Kaden swoją „Troiją” – a wątek ten kontynuuje „D. Teacher” Marco Resmanna i „Farbfilm” Daze’a Maxima. Puentą dla tych nagrań jest klasyczna produkcja Ricardo Villalobosa – „HansUp” – łącząca pomysłowo plemienny podkład rytmiczny z mocno funkowymi basami.
[embeded: src=”http://www.junostatic.com/ultraplayer/07/MicroPlayer.swf” width=”400″ height=”90″ FlashVars=”branding=records&playlist_url=http://www.juno.co.uk/playlists/builder/502077-01.xspf&start_playing=0&change_player_url=&volume=80&insert_type=insert&play_now=false&isRe lease=false&product_key=502077-01″ allowscriptaccess=”always”]
Na teren surowego house’u rodem z Chicago wkraczamy wraz z „El House” Alejandro Paza – i trzeba przyznać, że jest to najbardziej przebojowy moment miksu. Twarde bity zanurza w matowych pasażach organicznych syntezatorów Motor City Drum Ensemble w swym „SP11”. Podobne dźwięki wracają dopiero nieco później za sprawą „More More More” Romana Flugela, perfekcyjnie przywołującego brudne brzmienia z Wietrznego Miasta sprzed ćwierć wieku. Nawet sam Kaden nie potrafi się oprzeć tej stylistyce – czego dowodem jego znakomity „Fin”.
Nie mogło zabraknąć w tym zestawie również deep house’u. I to nie tylko hipnotyczne „4 One Night” Moodymana – ale też nieco podłamane „Under The Wheel” Christiana Burkhardta i „Lockdown Party” The Mole’a. Europejską, czyli bardziej zwartą i bardziej melodyjną wersję gatunku, prezentują z kolei dwa duety – Todd Terry & Simone Vitullo w „Let Yourself Go” oraz Kink & Marc Romboy w „Delusion Of The Enemy”. Na koniec pojawia się energia bliska epickiego techno – a to za sprawą zanurzonego w podwodnych dźwiękach „Distillery” Daniela Stefanika.
Mathias Kaden ma sprawne palce – poszczególne nagrania płynnie przechodzą z jednego w drugie. Nie można mieć też żadnych zastrzeżeń do selekcji – bo niemiecki twórca łączy zgranie ze sobą undergroundowe i mainstreamowe nagrania, pokazując, że tak naprawdę niewiele je różni. Miks ma wyrazistą dynamikę, efektownie kumulując energię w kilku co mocniejszych momentach i prowadząc do wręcz euforycznego finału. Cóż – tak wygląda didżejowanie najwyższej klasy.
Watergate 2013
Mega mix!!! Już dawno nie było tak dobrego „Watergate” 😀
Super kompilacja takie dzwięki trafiają do mnie w 100% 🙂