Wpisz i kliknij enter

Radial – Crux

Jak zagrać dzisiaj mocne techno, ale bez industrialnych czy ambientowych unowocześnień.

Holandia zawsze była matecznikiem ciężkiej muzyki tanecznej. Nic więc dziwnego, że nawet, kiedy w innych krajach zaczynała się moda na kliniczny minimal, dwaj dobrzy kumple z Rotterdamu chcieli grać zupełnie inaczej. Pierwszy dał się niebawem poznać pod pseudonimem Bas Mooy, a drugi – jako Radial. Aby wydawać tworzone przez siebie surowe techno, powołali do życia wspólną wytwórnię. Audio Assault wystartowała jedenaście lat temu – i dzisiaj z dumą prezentuje swój katalog, w którym jest miejsce tylko na twarde i surowe dźwięki.

Choć obaj producenci tworzyli początkowo razem, z czasem każdy z nich rozpoczął własną karierę. Radial zrealizował kilka winylowych dwunastocalówek, które opublikował nie tylko nakładem własnej tłoczni, ale również z naklejkami Token czy Mord. W międzyczasie studiował w konserwatorium w Hadze, ucząc się tworzenia muzyki na cyfrowych i analogowych syntezatorach. Szczególnie przypadły mu do gustu te ostatnie instrumenty – stąd niebawem stały się one niezbędnym wyposażeniem jego własnego studia. I na tychże maszynach powstał materiał na nowy album holenderskiego producenta.

„Crux” zaczyna się od ciekawego zestawienia dubstepu z IDM-em: oto bowiem sprężyste breaki łączą się z przeciągłymi klawiszami, a nad wszystkim tym góruje wokoderowa wokaliza wnoszącą zaskakujący refren („Cooze Intro”). Na podobne dźwięki trafiamy potem dopiero w połowie zestawu. Tu również podstawę nagrania stanowią połamane rytmy – a jego odrealniony klimat tworzą bajkowe pasaże syntezatorów rodem z twórczości brytyjskich klasyków gatunku. Ostatnią wycieczką na terytorium metalicznego IDM jest tutaj finałowe „Equation Outro” – jednoznaczny hołd dla obecnych dokonań Autechre, spleciony z pogiętych basów i pneumatycznych bitów.

Największy segment „Crux” tworzą nagrania utrzymane w stylu klasycznego techno z połowy lat 90. „Excavated” ma wyjątkowo bogatą warstwę rytmiczną – bo oprócz twardych bitów słychać tu szeleszczące hi-haty, stukające perkusjonalia i szurające efekty. „Cosmetics” przywołuje wspomnienie dawnych killerów z Tresora – uderzając laboratoryjnym loopem, zanurzonym w gęstwienie przetworzonych głosów. W „Fifth Wheel” holenderski producent zabiera nas do Motor City, łącząc zgrabnie szeleszczący puls z nastrojowymi syntezatorami. „Tunnels” galopuje w zawrotnym tempie, wnosząc ze sobą kumkające akordy o przemysłowym tonie. „Another Trail” wieńczy ten zestaw w wyjątkowo mocnym stylu, przypominając jak kiedyś brzmiało hard techno w wykonaniu weteranów z Unit Moebius.

Nie widzieć czemu, w kilku utworach Radial nieco zmiękczył brzmienie swej muzyki. Słychać to przede wszystkim w warstwie rytmicznej, która obsuwa się w stronę lekkiego minimalu rodem z minionej dekady. Po raz pierwszy doświadczamy tego w „Background” – ale dzięki nasyceniu kompozycji matowymi dźwiękami, całość ma dosyć przyjemny charakter. Gorzej dzieje się w dwóch innych nagraniach. „Karplus” irytuje bowiem swym nazbyt skocznym rytmem, a „Tipsy” drażni prostackim zastosowaniem 8-bitowych efektów. Takie efekciarstwo holenderski producent powinien sobie na przyszłość zdecydowanie darować.

Mimo tych kilku wpadek, większość materiału z „Crux” robi dobre wrażenie. Radial ma lekką rękę do klubowych petard, choć zdecydowanie skłania się ku bardziej tradycyjnym brzmieniom niż współczesnym eksperymentom. Ci, którzy nie przepadają za industrialnymi czy ambientowymi wpływami we obecnym techno, znajdą więc tutaj dla siebie idealny materiał.

Radial 2014

www.radialradial.com

www.facebook.com/radialtechno







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy