Wpisz i kliknij enter

Cosmic Computer

Dwadzieścia lat działalności niezależnej wytwórni płytowej to w dzisiejszych czasach prawdziwy sukces. Tym bardziej, jeśli przez cały ten okres pozostaje ona w prawdziwym undergroundzie.

To przypadek mało znanej na europejskim rynku tłoczni powołanej do życia w 1994 w Detroit przez czarnoskórego producenta znanego pod pseudonimem D-Knox. Do dzisiejszego dnia opublikowała ona trzydzieści winylowych dwunastocalówek, które znane są przede wszystkim najwierniejszym miłośnikom techno i house’u z Motor City. Większość z nich firmuje oczywiście pod różnymi szyldami sam właściciel, ale nie brak tu również wydawnictw pokrewnych mu artystów.

Co ciekawe: D-Knox jest prawdziwym obieżyświatem i gościł w wielu krajach świata. Pod koniec minionej dekady mieszkał nawet na warszawskiej Saskiej Kępie – gdzie powstała również część jego nagrań z tamtego okresu. Być może dlatego, że przenosi się ciągle z miejsca na miejsce, nie dba specjalnie o promocję swej wytwórni. Niewykluczone, że zmieni to pierwsza w historii Sonic Mind kompilacja – opublikowana właśnie w cyfrowym formacie pod tytułem „Cosmic Computer”.

Otwiera ją nieznany projekt Alphacode – serwując dynamiczny breakbeat w stylu klasycznych nagrań Carla Craiga („Dublin Nights”). Podobne dźwięki znajdujemy nieco dalej w wykonaniu Archie E Type’a – tym razem to jednak siarczysty UK hard core, eksplodujący rave’owymi zawodzeniami i wokalnymi samplami („All Good”). Do zestawu tego pasuje również „Faded Blue” – blisko mu bowiem do sprężystego dubstepu, opatrzonego jednak nostalgicznym śpiewem autora, wpisującym go w formułę ciepłego synth-popu.


Jeden z weteranów amerykańskiej sceny klubowej, Chance McDermott, otwiera segment nagrań z mocnym techno. Jego „Alpha And Omega” już samym tytułem nawiązuje do twórczości projektu Floorplan – co potwierdza potem ekstatyczny charakter kompozycji. Kolejnym specem od tego typu grania jest w tej kolekcji współpracowników D-Knoxa francuski producent Fabrice Lig. W jego utworze „Minetsim” pobrzmiewają również echa twórczości Roberta Hooda – tym razem jednak tej z okresu pionierskiego albumu „Minimal Nation”. Bardziej funkowy charakter ma „Nan” Mylesa S. Clarka – zestawiając w warstwie rytmicznej mechaniczne stuki perkusji z naturalnym pulsem basu.

Na składance tej nie mogło zabraknąć również Dana Curtina – wszak to jeden z najbliższych współpracowników D-Knoxa. W jego wykonaniu otrzymujemy „House Spirits” – podrasowany na lekko jazzową modłę energetyczny acid house. „L.E.D.” Roba Salazara zaczyna się od zgrzytliwych loopów – z czasem nagranie nabiera jednak bardziej organicznego tonu ze względu na tribalowy podkład i oniryczne syntezatory. W stronę łagodnego deep house’u skręca Mario Czelny w „In Deep We Go” – wpisując eteryczny śpiew tajemniczej wokalistki w przyjemnie pobrzękujące klawisze. Na koniec prezentuje się sam D-Knox – i jego „Body Intelligence” puentuje całość panoramicznym house’m o przestrzennym rozmachu.

Dziesięć nagrań z „Cosmic Computers” lokuje się lata świetlne od modnych obecnie produkcji lansowanych przez hipsterską krytykę z Zachodu. I to właśnie takie brzmienia reprezentują autentyczny underground. Tak było dwadzieścia lat temu – tak jest i teraz. Całe szczęście przez ten czas nigdy nie brakowało ani twórców, ani odbiorców tego rodzaju techno i house’u. Jeśli chcecie zejść do prawdziwego podziemia i poznać szczerą muzykę nie obliczoną na medialny poklask – posłuchajcie „Cosmic Computer”.

Sonic Mind 2014

www.sonic-mind.com







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
jędrek
jędrek
9 lat temu

Panie Pawle a co się słucha na tzw zachodzie ? bo ja nadal siedzę w jaskini 😉 ? recka ciekawa jak zwykle .

Polecamy