Bardziej wyciszona strona muzyki angielskich producentów.
Brytyjski duet Dronelock poznaliśmy już kilka miesięcy wcześniej, dzięki znakomitej płycie zrealizowanej z projektem Ontal z Serbii. Okazuje się, że egotyczne kooperacje są specjalnością Alexandra Churcha i Martina Cartledge’a. Bo właśnie otrzymujemy następną – tym razem z pochodzącym z Armenii kolektywem T_st (skrót od The Storytellers).
„The Eternal Now” odsłania jaśniejszą stronę twórczości brytyjskich producentów. Być może jest to zasługą ich współpracowników. Działając od 2007 roku Davit i Garik dali się poznać z mrówczej wręcz pracy w swoim małym studiu w Erewaniu. Doszlifowanie producenckich umiejętności bardzo się im przydało – a efektem tego materiał na wspólnym krążku z Dronelock.
W warstwie rytmicznej najwięcej tutaj breaków wywiedzionych z tradycji ciężkiego dubstepu. Czwórka producentów uzupełnia te rwane bity gęstą elektroniką, w której jest miejsce zarówno na skorodowane akordy, jak i ambientowe tła („No Sleep, No Dreams” czy „Metamorphosis”). Czasem blisko tej muzyce do chrzęszczącego IDM-u o horrorowym nastroju („Navzike”), a kiedy indziej – do smolistego dubu zanurzonego w onirycznych dźwiękach („RT3 Aqua”).
Nie brakuje tu jednak od czasu do czasu również mocnego uderzenia. W tytułowym „The Eternal Now” po raz pierwszy uderza tektoniczne techno – podrasowane dronowymi wyziewami i dubowymi pulsacjami. Podobnie wypada „Further Than You Thought” – ale tym razem ciężki bit kontrastuje z ambientowymi syntezatorami. Z kolei „Virtues Of Venom” atakuje siarczystymi połamańcami rodem z UK hard core’a. Szeleszczące breaki o jungle’owej proweniencji też zostają złagodzone pohukującymi akordami i rozlanym tłem.
„The Eternal Now” nie lokuje się wcale tak daleko od „The Topics”. Na pewno mniej tutaj dźwiękowych brutalizmów, wywiedzionych z industrialu czy noise’u, które na tej drugiej płycie tworzyły z techno wspólny pejzaż soniczny. Tym razem dominuje ambient – nadając wszystkim utworom z płyty wyjątkowo przestrzenny ton. Przyczynia się do tego również dubowa obróbka dźwięku. Efekt jest jednak równie imponujący w obu przypadkach.
Sphere Gear 2015