Wpisz i kliknij enter

Kim Brown – Wisdom Is A Dancer

Bezpretensjonalne piękno nostalgicznego house’u.

Wydany trzy lata temu debiutancki album duetu Kim Brown przeszedł omal niezauważony. Nic dziwnego – opublikowała go butikowa wytwórnia z Berlina o nazwie Just Another Beat. Jej właścicielem jest Thaddi Herrmann, niemiecki dziennikarz i wydawca, od lat związany z lokalną scena elektroniczną, prowadzący choćby niegdyś inną cenioną firmę – City Centre Offices. Ponieważ miał on zawsze dobry gust muzyczny, nie pomylił się również co do Ji-Hun Kima i Juliana Brauna.

Dwóch młodych producentów z Berlina potwierdza swój talent do łączenia eterycznego nastroju z klubową rytmiką na swym drugim albumie. „Wisdom Is A Dancer” w porównaniu do „Somewhre Else It’s Going To Be Good” wydaje się być płytą mniej bezpośrednią, bardziej wycieniowaną i skoncentrowaną na nostalgicznej tonacji. Kim i Braun sięgają ponownie po deep house, ale zdecydowanie spowalniają jego rytmikę, dzięki czemu raz osuwa się ona w stronę leniwego breakbeatu („Rehearsed Engineering”), a kiedy indziej – niemal przyjemnie bujającego hip-hopu („Datasette”).

Pomiędzy tymi skrajnościami króluje jednak korzenny deep house, który nadaje się do tańca, ale jeszcze lepiej słucha się go w domowych warunkach. Niemieccy producenci uzupełniają bowiem detroitowe i chicagowskie rytmy bardzo muzycznymi elementami. Znajdujemy więc tutaj melancholijne piano („Milions”), tęskne tony Rhodesa („Transparent”), soundtrackowe smyczki („We Are Elementary”), no i mnóstwo delikatnych klawiszy („Optionism”). W pewnym momencie bit ustaje – i ciepły house zamienia się w balearyczny ambient, podszyty jedynie miarowym szelestem tamburynu („Unperfected Circles”).

Kim i Braun sięgają na „Wisdom Is A Dancer” po wyciszone i subtelne środki ekspresji. Dzięki temu, tradycyjny deep house pod ich palcami zamienia się w pełną nostalgicznej zadumy muzykę o niespiesznym pulsie. Właściwie tylko „Trinity College” uderza tu mocniejszą energią, niesioną przez bardziej dynamiczny podkład rytmiczny. Reszta nagrań uwodzi swym kruchym pięknem, pokazując jak daleką drogę przeszedł klasyczny house od swych surowych i szorstkich brzmień z lat 80. do kojących nagrań Kim Brown z czasów obecnych.

Just Another Beat 2016  

www.justanotherbeat.com

www.facebook.com/Just-Another-Beat-110307462472851/

www.facebook.com/kimbrownhousemusic







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
jedrek
jedrek
7 lat temu

czekamy na pana Pawła za deckami zatem 🙂

michal
michal
7 lat temu

jaki spokój jaka jakość tego house. bardzo dziekuje bo robi Pan robotę generalnie najlepszą jak dla mnie. dzieki za tą recenzję.

coraud
coraud
7 lat temu

I znowu konkretna propozycja do przesłuchania. Musze się przyznać i jednocześnie podziękować. Zaglądam tu głównie dla polecanych przez pana płyt. Gust bardzo często pokrywa się z moim, i za to panie Pawle wielkie podziękowania. Robi pan dobrą robotę!

Polecamy