House i techno plus hip-hop na dokładkę.
Nowe wydawnictwo młodej polskiej oficyny przynosi trzy premierowe nagrania (i dwa remiksy) debiutującego na oficjalnym rynku muzycznym śląskiego producenta. W notce prasowej powołuje się on na brytyjskie brzmienia z lat 90. – i rzeczywiście coś w tym jest.
W dwóch pierwszych nagraniach z zestawu słychać echa wydawnictw nieodżałowanej wytwórni Peacefrog. Bo jest to korzenny deep house w swej zarazem melodyjnej i hipnotycznej wersji. „Atoll” koi onirycznym tłem, nie rezygnując z bardziej energetycznych elementów, jak dyskretnie pobrzękujące klawisze czy głęboki puls basu. W „Berliner Blast” dochodzi do głosu dubowa rytmika wsparta tribalowymi congami – spuentowana jednak euforycznym motywem o rave’owej ekspresji.
Ku naszemu zaskoczeniu „Edinburgh” to instrumentalny hip-hop – ale tak czasem bywa na płytach amerykańskich twórców deep house’u. Nie inaczej dzieje się na krążku Attache, gdzie połamane rytmy wnoszą skrzeczące efekty i łagodne tony piano. Dla kontrastu remiks tegoż utworu w wykonaniu poznańskiego duetu PLEBS zamienia go w… rozedrgane techno o eterycznym nastroju. Jeszcze mocniejsze uderzenie wnosi „Atoll” w wersji Błażeja Malinowskiego – koncentrując się na zredukowanych bitach i świdrującym loopie.
Wszystkie kompozycje z EP-ki brzmią świeżo i dynamicznie. Najlepsze wrażenie robią dwie deep house’owe „perełki” z pierwszej części zestawu – zaskakując pomysłową aranżacją i niecodziennym brzmieniem. Remiksy w stylu techno też nie zawodzą – pokazując, że w muzyce Attache brzmi również mroczniejsza energia.
International Day Off 2016
