Wpisz i kliknij enter

Plaster – Transition

Bazowa edycja.

Włoski duet poznaliśmy bliżej pięć lat temu, kiedy jego EP-ka ukazała się w serii „Monad” publikowanej przez Stroboscopic Artefacts. W tym czasie Gianclaudio Hashem Moniri i Giuseppe Carlini mieli już dorobku dwa albumy. „Platforms” i „Zyprex 500” wydane przez ukraińską wytwórnię Kvitnu, prowadzoną z powodzeniem od połowy ubiegłej dekady przez producenta ukrywającego się pod pseudonimem Kotra. Pod względem estetycznym publikowana przez nią muzyka bliska była temu, co umieszczały w swych katalogach takie wytwórnie jak Sähko i Raster Noton. Nic dziwnego, że w kręgu jej współpracowników znalazł się również duet Plaster.

W 2008 roku drogi tworzących go producentów rozeszły się. Carlini rozpoczął w pełni autorską działalność, zwracając się pod szyldem Agan w stronę dark ambientu, czego dowodem była jego ubiegłoroczna płyta „Amplification Of Movements”. Z kolei Moniri postanowił kontynuować swą twórczość jako Plaster – i efektem tego jest wydany właśnie przez Kvitnu album „Transistion”. Zgodnie z zamierzeniem jego autora znajdująca się na nim muzyka została zagrana wyłącznie na analogowych syntezatorach i nagrana „na żywo” w studiu, bez poddawania jej późniejszej obróbce w komputerze. W ten sposób powstała najbardziej zwięzła i stanowcza płyta projektu.

Punktem wyjścia większości nagrań na „Transition” są falujące przestery o zbasowanym tonie („The Clibers” czy „Disconnected Hearts”). Czasem towarzyszą im dźwięczne akordy układające się w szczątkowe melodie („Casual Encounter”) albo świetliste tła wywiedzione z power ambientu („The Last Goodbye”). Momentami włoski producent skręca w stronę noise’u – basowe warkoty podszywają wtedy poszarpane strumienie ziarnistego szumu („Unregistered Product” czy „Imaginary Friend”). Całość kończy się jednak wyjątkowo spokojnie za sprawą zaskakująco melodyjnego i nostalgicznego ambientu w „Children On The Cliff”.

Zamierzeniem włoskiego producenta było zaprezentowanie muzyki kojarzonej z jego projektem w jak najbardziej podstawowej formie. I tak też się stało, co niestety momentami sprawia, że kompozycje z „Transistion” wydają się być niepełne. Coś im brakuje – i chciałoby się, aby zostały bardziej rozbudowane. Tak się jednak nie dzieje, wszak materiał powstał „na żywo”. Nie zmienia to jednak poczucia pewnego niedosytu, jaki towarzyszy odbiorcy podczas odsłuchu albumu. W swych najlepszych momentach ma on jednak sporą moc i ujmuje specyficznym klimatem, przypominając dokonania Miki Vaino, Franka Vigrouxa czy Tima Heckera.

Kvitnu 2018

www.kvitnu.com

www.facebook.com/kvitnu

www.facebook.com/plastersound







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy