Zbliża się 10. edycja PiotrkOFF Art Festival, która odbędzie się w Piotrkowie Trybunalskim w dniach 14-15 września 2018 roku. Sprawdźcie program!
Podczas jubileuszowej edycji wystąpią zarówno artyści z naszego miasta, jak i z całego kraju, a nawet spoza jego granic. Zaplanowano 10 koncertów i nie tylko. Zagrają: Moriah Woods, Kristen, 3moonboys, Schröttersburg, Xenony, Sorja Morja, Palmer Eldritch, SKY, Killed To Death i Felocai. After party rozkręci Luksja Sound. W ramach festiwalu swój performance zaprezentuje Daniel Sołtysiak i otwarta zostanie wystawa obrazów Konrada Błaszczyka.
- Strona Facebook festiwalu: www.facebook.com/piotrkoff.art.festival
- Na wszystkie koncerty wstęp wolny
PROGRAM:
piątek / 14 września
18:00 – Moriah Woods / Kościół Ewangelicko-Augsburski / ul. Rwańska 6
19:10 – Wernisaż obrazów Konrada Błaszczyka / Ośrodek Działań Artystycznych / ul. Sieradzka 8
19:40 – Felocai / Ośrodek Działań Artystycznych
20:40 – Sorja Morja / Pub Starówka / ul. Łazienna Mokra 2/4
21:40 – Performance Daniela Sołtysiaka / dziedziniec Hotelu Staromiejskiego / Rynek Trybunalski 1
22:10 – Schröttersburg / dziedziniec Hotelu Staromiejskiego
sobota / 15 września
18:00 – Xenony / Miejska Biblioteka Publiczna / ul. Jerozolimska 29
19:10 – 3moonboys / scena przed Pubem Skyy / ul. Rycerska 8
20:15 – Kristen / scena przed Pubem Skyy
21:30 – Killed To Death / Pub Balans / ul. Narutowicza 18 A
22:15 – SKY / Pub Balans
23:00 – Palmer Eldritch / Pub Balans
00:10 – Luksja Sound DJ set / Pub Balans
Kristen – szczecińska grupa założona przez Michała Bielę oraz braci Mateusza i Łukasza Rychlickich działa na polskiej scenie niezależnej już od 21 lat, z powodzeniem nagrywając płyty na równym, bardzo wysokim poziomie. Każdy kolejny album Kristen jest świętem dla fanów rodzimej alternatywy. Ich przedostatni – „The Secret Map” przyniósł grupie entuzjastyczne recenzje, a wokaliście i gitarzyście Michałowi Bieli nominację do Paszportu Polityki.
Twórczość Kristen trudno jest zakwalifikować do jednego nurtu, przez cały czas ukazuje swoje odmienne oblicza. Od math-rockowych form, przez rozwinięte, transowe kompozycje. Najnowsza ich płyta „LAS”, wydana przez wiodącą polską oficynę Instant Classic, zgarnęła masę wyróżnień i lokowała się w czołówkach większości zestawień najlepszych płyt 2016 r. Zespół słynie ze znakomitych koncertów, których zagrał już kilkaset w Polsce i za granicą.
„LAS” nagrany został w powiększonym, czteroosobowym składzie, z Maćkiem Bączykiem. Artysta maczał palce już w ich poprzedniej płycie „The Secret Map”, jednak teraz został stałym członkiem zespołu. Grupa ogranicza środki, a jednocześnie brzmi mięsiście i sugestywnie, kompozycje opiera często na repetycjach. Po raz pierwszy słyszymy na tej płycie Michała Bielę śpiewającego po polsku w powalającej i hipnotyzującej piosence tytułowej. Jednak muzyce Kristen daleko od piosenek – zespół bowiem często skręca w kierunku eksperymentalnych form. Te kierunki słychać bardzo dobrze na koncertach, na których muzycy czują się doskonale – brzmią potężnie, a jednocześnie chwytliwie wciągają w swój muzyczny świat.
Moriah Woods to pochodząca z Kolorado autorka tekstów, kompozytorka i multiinstrumentalistka. Rodzice (mama skrzypaczka i tata rockman) zapewnili jej nie tylko muzyczną atmosferę w domu, ale również klasyczne muzyczne wykształcenie. Mając siedemnaście lat poczuła jednak, że to wykształcenie nie zaspakaja jej potrzeb i wyprowadziła się z domu, by podróżować i grać folk-punka na ulicach zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych.
Po powrocie do Kolorado, zajęła się pisaniem utworów, czego efektem było wydanie w 2013 roku debiutanckiego albumu „Bring the Rain”, który nagrała samodzielnie w domu. Płyta zawiera dziesięć kompozycji utrzymanych w stylistyce amerykańskiego folku lat 20.
Do Polski przyjechała rok później i chyba jej się spodobało, bo aktualnie mieszka i tworzy w Puławach. Plotki głoszą, że w naszym kraju zatrzymała ją miłość.
W 2015 ukazała się płyta nagrana wspólnie z zespołem The Feral Trees, a w roku następnym światło dzienne ujrzał jej drugi solowy krążek zatytułowany „The Road To Some Strange Forest”. Obie płyty spotkały się z ciepłym przyjęciem, co zaowocowało licznymi koncertami w Polsce, Niemczech, Holandii, Belgii, Francjii, USA, Węgrzech i Słowacji, a także występami na OFF Festival w Katowicach, Open’er Festival, Sziget Festival, Festiwalu Wszystkie Strony Świata czy Spring Break.
3moonboys
Bydgoska formacja grała na PiotrkOFFie 8 lat temu i zagra raz jeszcze. Powtórki się u nas dotąd nie zdarzały. Nie ukrywamy, że ta wynika z naszej ogromnej słabości do muzyki 3moonboys oraz uznania dla przeobrażeń, jakie przez lata przechodziła, by osiągnąć poziom dźwiękowego absolutu.
W lutym tego roku ukazał się ich najnowszy album, w którym jesteśmy zakochani. Płyta nosi tytuł „Zawsze jest za krótko”, a zawarty na niej materiał to wypadkowa kilku gatunków muzycznych, wygenerowana przy pomocy metod tradycyjnych oraz nietypowego instrumentarium. Grupa porzuciła formy piosenkowe, by eksplorować zawsze obecny w jej muzyce motoryczny trans. Eksperymenty dotyczą również formuły live – nowe brzmienia, nowe instrumenty stały się punktem wyjścia dla improwizacji. Płyta powstawała w Sucharach, Kozielcu i Bydgoszczy w składzie: Radosław Drwęcki (syntezatory, elektronika, programowanie), Marcin Karnowski (perkusja, hangpan, kalimba, perkusjonalia, SPDS, teksty), Wojciech Kotwicki (głos, gitara, bass, wiolonczela, elektronika, programowanie) i Piotr Michalski (bass, elektronika, perkusjonalia). Gościnnie zaśpiewała tu Magdalena Powalisz – wokalistka i gitarzystka zespołów George Dorn Screams i Ur Jorge.
Zespół wydał wcześniej płyty: „3moonboys” (2004), „Only Music Can Save Us” (2006), „This is not 3moonboys” (2006), „16” (2009), „Skakankan” (2012), „Na tym zdjęciu wcale nie wyglądasz grubo” (2014) i nagrany z Panos From Komodo materiał „Linia nr 8” (2015).
Do tej pory grupa 3moonboys zagrała blisko dwieście koncertów w polskich i europejskich klubach oraz na festiwalach, m. in. Open’er, Off, Camerimage czy SpaceFest.
Xenony
Czy Polski Program Kosmiczny jest możliwy? Tak, ale tylko w wykonaniu projektu Xenony, który wystąpi na tegorocznym PiotrkOFFie. Bardzo cieszy nas wizja tego spotkania, bo nowa płyta warszawskiej grupy to nasza kandydatka do tytułu najlepszej płyty 2018 roku. Wiemy też, jaką moc mają w sobie Xenony na żywo.
Ich druga płyta ukazała się 8 kwietnia nakładem krakowskiej wytwórni Instant Classic. Album, zatytułowany „Polish Space Program”, przyniósł dziewięć premierowych kompozycji, znacznie odbiegających od zawartości debiutu, czyli albumu „XE” sprzed czterech lat. „To kolejny rozdział” – tłumaczy Piotr Bukowski (Duży Jack, Hokei, „Tutaj”). „Pierwszy pomysł nawiązywał do retro świata z gier komputerowych, kolejny wynika z fascynacji książkami i filmami sci-fi. Zmieniło się brzmienie, ale nie zmieniło się to, że jesteśmy mentalnie nadal nerdami, chłopcami pogrążonymi w marzeniach o podróżach kosmicznych czy podróżach w czasie” – dodaje Paweł Bebech.
Rok po wydaniu „XE” Bukowski zaprosił do współpracy swoich przyjaciół: Karola Kosznieca (Nowa Romantyka) i Pawła Bebecha (Duży Jack). Początkowo, żeby spróbować wykonać album na żywo – bez udziału komputera. Jednak po serii koncertów pomysł chwycił i już jako trio postanowili, że czas na nowe Xenony. „Pierwsza płyta powstała na komputerze, całkowicie skomponowana przeze mnie” – wspomina Bukowski. „Druga powstała już w sali prób i w studio. Używaliśmy tych samych instrumentów, którymi odtwarzaliśmy poprzednią płytę, ale zmieniła się metoda pracy” – mówi Paweł.
Do niedawna nie mogliśmy pochwalić się Polskim Programem Kosmicznym, zatem naturalne wydaje się pytanie skąd pomysł na taki tytuł. „To trochę żart, a trochę nie – my bardzo byśmy chcieli, żeby Polski Program Kosmiczny istniał, i żeby była szansa na ponowny lot w kosmos” – odpowiada Bebech. „Urzeka nas fatalizm wysyłania ludzi w kosmos: z racji biologicznego niedostosowania, proza takich podróży, znana z książek np. Lema i narkotyczna wizjonerskość sci-fi Philipa K.Dicka” – dodaje Bukowski.
W 2017 roku nakładem Thin Man Records ukazał się ich debiutancki album zatytułowany „Sorja”, na którym grupa zaprezentowała nowe, oparte na gitarach brzmienie inspirowane minimalistycznym post-punkiem i ścieżkami dźwiękowymi gier jRPG. Za produkcję płyty odpowiedzialny był Michał Kupicz. „Sorja” spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem i zebrała mnóstwo pozytywnych recenzji. Bartosz Nowicki (1uchem1okiem) pisał o tej płycie: „Jedna z najbardziej inteligentnych, przekornych i zaskakujących płyt, o jakich miałem przyjemność kiedykolwiek pisać”. Jacek Świąder z Gazety Wyborczej stwierdził natomiast: „Kapitalny debiut. Już dawno żaden polski zespół nie grał z taką lekkością.”, a Artur Kasprzycki (Porcys) dodał: „Krótki album nie budzi niedosytu, bo jest on niesamowicie bogaty w nieoczywiste rozwiązania songwriterskie, połamane struktury, bardzo dużo się tu dzieje.”.Tuż po debiucie płytowym do grupy na stałe dołączyła Małgorzata Penkalla znana z grupy Enchanted Hunters. Obecnie jako trio Sorja Morja dużo koncertuje i pracuje nad materiałem na kolejne wydawnictwo.
Palmer Eldritch to duet producencki założony w 2011 roku. Za tą nazwą kryją się Rafał Samborski i Piotrek Markowicz. Ich inspiracje sięgają od hip-hopu, przez krautrock, rock psychodeliczny i ambient, kończąc na shoegaze’ie czy techno. Publikacje na temat grupy znaleźć było można w serwisach Nowa Muzyka, cgm.pl oraz T-Mobile Music, czasopismach „Noise Magazine” i „Estrada i Studio”, a także szeregu rozpoznawalnych fanpage’ów i blogów muzycznych, m.in. Trzech szóstkach i Polifonii.
Ostatni opublikowany album grupy „Natural Disaster” ze stycznia 2017, dostępny za darmo w internecie, stanowi połączenie dotychczasowych inspiracji z mocnym naciskiem na plemienne brzmienia oraz czerpiącą z krautrocka progresywność kompozycji.
28 czerwca w oficynie Trzech szóstek ukazała się najnowsza płyta „Sidereal”, będąca efektem roku pracy Piotrka i Rafała. Muzycy starali się być bardzo krytyczni wobec materiału i skrócili jego objętość o około 30%, by pozostawić słuchacza z esencją. Zdradzają, że „motywem przewodnim albumu jest całościowe spojrzenie na gatunek psychodelii, który zawsze był dodatkiem do innych płyt i miał pojedynczych przedstawicieli, a obecnie przechodzi swój revival i zaczyna się na powrót krystalizować”.
Innym aspektem twórczości duetu jest tworzenie muzyki do filmów krótkometrażowych. Pracowali m.in. nad filmami „Olbrzym” oraz „Colaholic” w reżyserii Marcina Podolca.
Występy na żywo przybierają formę setu, łączącego zalety live-actu w duchu współczesnej elektroniki z graniem na żywych instrumentach. Jednocześnie muzycy nie uciekają od improwizacji.
SKY stara się wywołać duchy przeszłości i uśpić wewnętrzne demony. „Lullabies” przypominają soundtrack do kolejnego sezonu Twin Peaks.
Felocai to projekt z Piotrkowa Trybunalskiego, zainicjowany przez Tomasza Łągwę. Z czasem dołączył do niego jego starszy brat – Paweł Łągwa, a następnie Alan Marliński.
Tomasz jest młodym rysownikiem, kompozytorem i multiinstrumentalistą, muzykę tworzy od 2014 roku. Na początku były to wzorowane na muzyce do gier komputerowych, amatorskie kompozycje, które z czasem zaczęły nabierać nieco większego poziomu dopracowania i przemyślenia bez całkowitej utraty amatorsko-elektronicznego klimatu, obecnie jednak jest to sztuka trochę bardziej dojrzała, a także wykonana ze znacznie większą dozą profesjonalizmu i emocji.
W 2016 roku, jeszcze pod inną nazwą, młodszy brat Łągwa wydał niedostępną już nigdzie EPkę z muzyką EDM „Infinity”, a dwa lata później, pod nazwą Felocai, wypuścił album „A Smell Of Summer And Broken Wrists”, w którego tworzeniu pomagał mu Paweł.
Muzyka Tomasza nie byłaby możliwa do przedstawienia na żywo bez Pawła i Alana. Paweł jest gitarzystą basowym, który doświadczenie w grze na żywo wyniósł z czasów, kiedy to razem z piotrkowskim zespołem „The Stress” grał liczne koncerty na lokalnych scenach, a także ze swojego własnego obecnego projektu muzycznego, dzięki któremu poznał drugiego gitarzystę, tym razem nie basowego – Alana.
Połączenie muzycznego wykształcenia i gitarowych umiejętności z komputerową muzyką Felocai’a zwiastują ciekawy efekt na żywo. Jego przedsmak możecie poczuć, słuchając świetnej płyty, o której Krzysztof Kwiatkowski w rekomendacjach Trzech szóstek pisał: „To całkiem wyluzowane downtempo. Bez mroku, smutku i pożogi, także bez koktajlu i gorącego piasku. “A Smell of Summer and Broken Wrists” pasuje do domowego odsłuchu przy otwartym oknie, gdzieś pomiędzy wiosną a latem (pod warunkiem, że nikt nie naparza kosiarką).”
W ramach PiotrkOFF Art Festival 2018 otworzymy wystawę obrazów Konrada Błaszczyka, artysty pochodzącego z naszego miasta i szczególnie dla tego miasta zasłużonego. Zawdzięczamy mu najciekawszy w Piotrkowie Trybunalskim autobus, który powstał zresztą podczas 6. edycji naszego festiwalu, wyjątkową serię miejskich pocztówek czy najlepsze koncertowe plakaty w dziejach piotrkowskiego grodu, między innymi te z dwóch poprzednich odsłon PiotrkOFFu. To nie koniec zasług, raczej skrócony wstęp do artystycznej biografii, która wkroczyła w kolejny rozdział.
Konrad Błaszczyk to projektant grafiki użytkowej, głównie związany z branżą odzieżową. Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie. Na przełomie 2016 i 2017 roku postanowił zająć się również malarstwem. Od samego początku skupia się w swej twórczości na abstrakcji. Intuicyjnie bawi się formą i kolorem czerpiąc z doświadczeń zawodowych, cały czas szukając własnego środka wyrazu. Na pierwszej wystawie zaprezentuje prace stworzone w ciągu ostatniego półrocza.
Daniel Sołtysiak pierwszego dnia naszej jubileuszowej odsłony zaprezentuje swój performance. Jesteśmy tym faktem podekscytowani i jutro postaramy się Wam zdradzić, o której i gdzie Daniel wciągnie nas w swoje działanie. Zdradzimy zresztą o wiele więcej. Tak, tak – w końcu będzie szczegółowy program całej imprezy. Wypatrujcie.
Daniel Sołtysiak – performer, student Uniwersytetu Łódzkiego na kierunku Nowe media i Kultura Cyfrowa. Zajmuje się realizacją własnej twórczości na polu sztuki performance oraz poprzez analogowe formy medialne takie jak tradycyjna fotografia. Czynnie brał udział w Festiwalu Interakcje, współpracując także przy działaniach z innymi polskimi artystami (takimi jak Przemysław Kwiek). Wspomaga działalność kulturalną poprzez znaczącą pracę non profit, jaką wykonuje (liczne wydarzenia, festiwale, koncerty) m.in. przy Festiwalu Interakcje czy Sanatorium Dźwięku w Sokołowsku. Kurator kilku projektów oraz wystaw w tym realizacji „крокодил” Pauliny Adaszek (2016) oraz „Otwartej Wystawy” (2016) w piotrkowskim Ośrodku Działań Artystycznych. Naukowo zajmuje się sztukami performatywnymi, ich medialnymi przeobrażeniami oraz badaniem tendencji obecnych we współczesnej kulturze.