Wpisz i kliknij enter

Various Artists – Laral Tapes 03

Dlaczego w 2020 r. kupiłam kasetę magnetofonową?

O polskim kasetowym labelu Laral Tapes wspomniał mi w ubiegłym roku jej założyciel – polski DJ i producent Verlake czyli Michał Krzyżanowski, z którym poznaliśmy się na imprezie inaugurującej działalność poznańskiej kawiarni i sklepu winylowego K-wax. Laral miała wtedy na koncie jedno wydawnictwo – kasetową składankę otwierającą katalog wytwórni – „Laral Tapes 01”. Drugim releasem oficyny był album Verlake’a, zatytułowany „Getting Contact”. Trzecie wydawnictwo to ponownie składanka, zatytułowana „Laral Tapes 03”, która ukazała się kilka dni temu. Wspominam o niej nie z kronikarskiego obowiązku, a dlatego, że jest to jedno z najciekawszych wydawnictw z pogranicza house i dub techno, jakie dotychczas ukazały się na krajowym rynku.

Na składankę trafiło sześć utworów utrzymanych we wspomnianych stylistykach, ale ze sporą domieszką brzmień deep, acid czy breaków, co sprawia, że całościowo kaseta wyróżnia się ciekawą różnorodnością, wnosząc przy tym sporo nowej jakości do polskiej elektroniki. Całość otwiera jamaszka FT z hipnotycznym deep house’owym trackiem „Lazarus”. W kolejnym „The SGP Track” Dextre, kojarzony m.in. z EPki „Muzyka dla nikogo” Transatlantyku, zabiera słuchacza do świata klimatycznego, samplowanego electro. Trzeci utwór, „TD#0.4”, to finezyjne dub techno autorstwa PortLoko, nawiązujące brzmieniem do szkoły tak legendarnych labeli jak Basic Chanel czy Echocord oraz młodszej – Indigo Aera.

Drugą stronę kasety otwiera MNSL z relaksującym „Odyssey”, dryfującym pomiędzy deep housem i deep techno, obudowanym ambientowo-breakowym tłem. Na spokojniejszą padową mgłę wpadają także wyraźnie acidowe breaki z utworu „RX Breath”, stworzonego przez 1 9 9 2, który podobnie jak Dextre pojawił się na EP-ce „Muzyka dla nikogo”. Całość zamyka Verlake z utworem „Leaving Ground”. Kawałek ten utrzymany jest w konwencji błogiego deep house’u, z miarowymi hi-hatami, stonowanym kickiem i dyskretnymi efektami tła, co przywodzi na myśl przede wszystkim dyskografię kultowej weimarskiej oficyny Giegling, będącej mekką dla twórców brzmień tego typu.

Sześć utworów, trwających łącznie ponad pół godziny. Tylko czy aż w kontekście składanki? Zupełnie pomijam takie rozmyślania skupiając się na oryginalności i charakterze muzyki. A tego na LP03 nie brakuje. Dlatego – choć nie mam walkmana ani żadnego innego odtwarzacza kasetowego i pomimo tego, że w fizycznym nośniku dostępna będzie w okolicach końca czerwca (informacja na Bandcampie wytwórni) – w ultraszybkim tempie kupiłam kasetę. Niech dumnie zasili moją osobistą płytotekę, będąc jedyną kasetą jaka kupiłam w XXI w. A kto wie, może kiedyś ten zacny materiał pojawi się na winylu. Zgłosiłam już u źródła stosowną prośbę o zapotrzebowanie w tym temacie.

19 kwietnia 2020 | Laral Tapes

Profil Laral Tapes na Facebooku »
Profil Laral Tapes na Bandcamp »







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy