Wpisz i kliknij enter

Frivolous – The Tiny House Of Delusion

Powrót po dekadzie milczenia.

Daniel Gardner zadebiutował jako Frivolous w połowie pierwszej dekady XXI wieku, od razu wpisując się w modny nurt zwany micoro-house’m. Co prawda jego debiutancki album „Somewhere In The Suburbs” wydała w 2004 roku mniej znana wytwórnia Karloff (pododdział Sub-Static), ale dwa kolejne umieściły już w swych katalogach najważniejsze w tamtym czasie tłocznie serwujące tego rodzaju muzykę – Scape i Cadenza. Płyty te pokazywały, że kanadyjski producent z krążka na krążek zwraca się ku bardziej energetycznej i tanecznej wersji gatunku.

Zanim w 2005 roku Gardner przeprowadził się do Berlina, mieszkał opodal Vancouver w Kanadzie i uczył się gry na klasycznym fortepianie. Po wydaniu w 2011 roku albumu „Meteorology” dla Cadenzy, poczuł się wyczerpany artystycznie i postanowił wrócić do domu. Zakończył muzyczną działalność i zamieszkał na leśnej wyspie u zachodnich wybrzeży Kanady. Opuścił ją dopiero dwa lata temu, kiedy powrócił do Berlina, by studiować teorię muzyki. Ożył wtedy również jako producent, wydając EP-kę dla polskiej wytwórni Otake. Dalszą konsekwencją tych wydarzeń jest czwarty album artysty.

Echem dawnych dokonań Kanadyjczyka jest otwierający płytę „The Persona War” – zwiewny dub-house zanurzony w trzeszczących glitchach i uzupełniony wycofanym wokalem. „Our Loving Sorrow” kontynuuje ten wątek, skręcając jednak bardziej w stronę minimalowego house’u, podrasowanego soulowymi samplami. Dub-house powraca w „Askin”, ponownie wnosząc sympatyczny śpiew Gardnera, podszyty oniryczną elektroniką. Niespodzianką jest „Southern Exposure” – bo to piosenkowy breakbeat ozdobiony… damsko-męskim duetem rapowym.

Druga część zestawu rozpoczyna się od ponownego ukłonu w stronę minimalowego house’u – w oplecionym wokalnymi loopami „Tonight”. Echa jazzowych sampli są z kolei ozdobą „Monster You, Monster Me”, który lokuje się w formule zdubowanego breakbeatu. „Daughters June 16” to chyba najbardziej przebojowy utwór w zestawie – a to za sprawą chóralnej partii, wyciętej z jakiejś egzotycznej płyty o azjatyckim pochodzeniu. Album wieńczy kolejna piosenka: eteryczny „Synchronize”, w którym kontrapunktem dla wokalu Gardenera są delikatne partie gitary i banjo.

„The Tiny House Of Delusion” nie jest jakąś przełomową płytą – ani dla samego artysty, ani dla muzyki klubowej w ogóle. Słucha się jednak tego materiału niezwykle lekko. Kanadyjski producent podsumował dekadę swego fonograficznego milczenia bezpretensjonalnym zestawem. To oczywiście muzyka mocno zakorzeniona w estetykach modnych na początku XXI wieku. Realizacyjna zręczność i talent do tworzenia niebanalnych melodii Daniela Gardenera sprawiają jednak, że i dziś brzmi ona efektownie.

Bar 25 2022

www.bar25.de

www.facebook.com/Bar25Music

www.facebook.com/Frivolouslive

www.frivolouslive.com







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy