Wpisz i kliknij enter

Olga Mysłowska / Michał Pepol / Patryk Zakrocki – Leggerezza

Stężenie emocji.

Zastanawia mnie jak tworzą się takie składy jak ten, który mam zamiar opisać. Romantyczna wizja każe przypuszczać, że pomyślna konstelacja gwiazd sprowadziła artystów na wspólne tory. Wizja przyziemna z kolei każe przypuszczać, że artyści się jednak przecinają, wzajemnie słuchają i, co może nie być koniecznie, lubią sią, a przynajmniej dobrze czują w swojej obecności. Myślę, że z taką sytuacją mamy miejsce na płycie „Leggerezza” nagraną wspólnie przez Olgę Mysłowską, Michała Pepola i Patryka Zakrockiego.

Początków płyty należy szukać w pracy tego ostatniego, który w trakcie swoich eksperymentów nad preparacją gitary akustycznej uzyskał interesujące brzmienie, które wymagało uzupełnienia. W ten sposób pojawiła się Olga Mysłowska ze swoim wspaniałym głosem, a po niej Michał Pepol z wiolonczelą i fortepianem preparowanym. Zakrocki dorzucił do tego jeszcze efekty elektroniczne, a nad całością zawisła literacka twórczość Italo Calvino. Za wybór tekstów z jego twórczości odpowiedzialna jest Olga Mysłowska. I tak powstał szalenie oryginalny album.

„Leggerezza” zawiera dziesięć eleganckich kompozycji. Podkreślić chcę właśnie elegancję, a jednocześnie uprzedzić, że nie jest ona efektem napuszenia. Nie, tu wszystko błyszczy, perfekcyjnie przygotowana muzyka daje możliwość wokalistce, aby nas rozpieszczać barokowymi wokalizami. Jednocześnie muzyka jest żywa, pełna zaskoczeń, zakrętów i ambicji. Jako najlepszy przykład ilustracji powyższego polecam „Lungo giro” rozpoczynający się wyrazistymi dźwiękami szybko przechodzi w deklamację Mysłowskiej wspartej cichszym chórem, a potem – przeobrażając się niepostrzeżenie – w ambient.

Dosłownie chwilę później barok rozbrzmiewa w całej okazałości. „Minime traćće luminośe” wzrusza bowiem w stopniu wysokim. To jeden z tych momentów kiedy każda próba sklasyfikowania treści muzycznej jest bezcelowa. Zresztą emocje gęstnieją od samego początku. Już rozpoczynający „Delićatezza d’animo” daje słuchaczce sposób na zapoznanie się z tym co jest dalej, a ja dodam, że ten utwór jest tylko przedsmakiem przed takimi mocarzami jak „Ećo malinćonićo” plączący gitarę z wiolonczelą albo burzliwy „Quanto poćo e manćato”.

No i jeszcze pozostaje końcówka. Wysoce sakralny „Peśantezza Della pietra”, ale z dodatkami wprowadzającymi rozkojarzenie. W zamykającym „Partićelle minutiśśime” hamulce już nie działają (zgrabna fraza, ale tak naprawdę hamulce nie działały od samego początku) i trio idzie na całość. Nie ukrywam swojego zachwytu tą płytą, która jest tak doskonale niedzisiejsza i odrębna.

Audio Cave | 2023


Spotify
FB Mysłowska: https://www.facebook.com/OlgaMyslowskaMusic
FB Pepol: https://www.facebook.com/PepolCello
FB Zakorcki: https://www.facebook.com/patrykzakrockimusic
FB Audio Cave: https://www.facebook.com/audiocaverecords


 







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Islaja – Tarrantulla

Koniec ubiegłego roku przyniósł nowy album Merji Kokkonen, znanej wszystkim jako Islaja.