Wpisz i kliknij enter

Craven Faults – Standers

Okopcona elektronika.

Być może każdy muzyk ma swoje miejsce geograficzne, które dobroczynnie wpływa na jego moce twórcze i powoduje napływ weny. Północna część Anglii zdaje się być takim miejscem dla artysty skrywającego się pod nazwą Craven Faults. Ten mieszkaniec Yorkshire specjalizuje się w analogowej elektronice, a właśnie wydany „Standers” jest jego drugą długogrającą płytą, którą można zabrać na spacer w deszczu lub bez deszczu, gdyż kompozycje są tu długie, zapętlone i dobrze sprawdzają się w ruchu.

Brzmienie od czasu „Erratics & Unconformities” nie zmieniło się wiele. Wszelkie zmiany zaszły na poziomie subtelności, co nie przeszkadza autentycznie cieszyć się tym krążkiem. I to właściwie już od samego początku. Szesnastominutowy „Hurrocstanes” zaczyna się od pulsu, który przeobraża się w elektroniczną oscylację. Ciepłota utworu jest niepodważalna, a z każdą minutą stopień hipnozy rośnie. To zabawne, ale z każdą minutą wydaje się, że utwór „się buduje”, że gdzieś tam nas zaprowadzi. Podczas gdy wyraźniejsza zmiana zachodzi dopiero w okolicy piętnastej minuty.

Atmosfera dla twórcy ma duże znaczenie. Jego utwory mają filmową moc, ale brak im szaleńczego rozmachu. Jest w nich swoista ciasnota, która z łatwością skupia uwagę. Do tego potrzeba wolnego tempa i takie też dostarcza „Meers & Hushes”. Płynna elektronika rodem z science-fiction tworzy bardzo melodyjne wzory. W „Idols & Altars” na plan pierwszy starają się wydobyć klawisze, ale syntezatorowych płaszczyzn nie da się zignorować. Wyraźnie widać, że Craven Faults napracował się przy tych utworach tak mocno introspektywnych.

Najwięcej uwagi może przyciągnąć „Sun Vein String” i byłoby to przyciąganie w pełni uzasadnione. Mocniejsze basowe dudnienie nie zagłusza wielowarstwowej melodii, która sporo zawdzięcza błyszczącym i pogiętym syntezatorom. Tak gigantyczny utwór powinien być ciężki, ale w tym przypadku z czasem pojawia się perkusja (przypominająca Kraftwerk) nadająca lekkości. „Standers” należy do płyt lekkostrawnych, ale nie banalnych. Stanowi również dobry powód, aby jego okopcona elektronika zdobyła szerszą publiczność, choć dla niektórych prawie siedemdziesiąt minut muzyki może być wyzwaniem.

The Leaf Label | 2023


Bandcamp: https://cravenfaults.bandcamp.com/album/standers
FB: https://www.facebook.com/CravenFaults
FB Leaf: https://www.facebook.com/theleaflabel


 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy