Wpisz i kliknij enter

Monya – Euphoria

Dzika energia.

„Punk For President” – głosił tytuł jednej z winylowych dwunastocalówek firmowanych przez Monyę z 2015 roku. Już zawarte w nim hasło dawało do zrozumienia, że jego autorka wywodzi się z anarchistycznego undergroundu. Potwierdzały to kolejne krążki polskiej producentki rezydującej w Berlinie: „Political Revolution” z 2018 roku z dowcipnym nagraniem „Dance With Merkel” oraz „No Border No Nation” z 2019 roku. Pożegnaniem z tym skłoterskim rodowodem artystki, okazał się wydany w tym samym sezonie co ostatnia z wymienionych EP-ek, jej drugi album – „Straight Ahead”.

Jego wydawcą była działająca w Dortmundzie wytwórnia Hands Productions, która ma mocną pozycję na post-industrialnej scenie, wyznaczoną przez ponad trzydziestoletnią działalność fonograficzną. Wykonawcy związani z tłocznią prowadzoną przez Udo Wiessmanna jako jedni z pierwszych syntetyzowali muzykę klubową z noise’m i industrialem. Tak brzmiał również materiał „Straight Ahead”, który katapultował Monyę do wyższej ligi, wyznaczaną występami po obu stronach Atlantyku i kooperacją z takimi tuzami, jak Rebekah, Umwelt, Hypnoskull czy Crystal Geometry.

Drugi album Monyi ukazał się w przededniu epidemii koronawirusa. Artystka nie mogła więc do końca skonsumować jego sukcesu. Wykorzystała jednak ten czas na urodzenie dziecka – i dopiero w 2022 roku powróciła do pełnej aktywności. Zwiastował to jej występ na dwudziestej edycji Wrocław Industrial Festivalu, gdzie zaprezentowała swój nowy program podczas występu na żywo. Materiał ten już dawno nagrany i prezentowany live dostajemy teraz na trzecim albumie polskiej producentki, który znów umieściła w swym katalogu Hands Productions.

„Keine Ruhe” to świetne otwarcie: marszowy EBM w stylu D.A.F. z porywającą partią zbasowanych akordów. W „Exstasy” uderza industrialne techno w stylu Perca, łączące dudniący bit z warczącą loopem o noise’owej proweniencji. „Meine Opposition” odwołuje się punkowych korzeni Monyi, wpisując w oparte na wojennych werblach techno recytowaną po polsku polityczną deklarację. EBM wraca z „Kleines Mädchen In Mir”, odwołującym się do dokonań Phase Fatale czy Terence’a Fixmera.

„In Trance” i „Rausch” to industrialne techno odarte z wszelkich ozdobników. Przesterowane rytmy i brzęczące loopy niosą idealną muzykę do zawadiackiego pogo. Bardziej pomysłową aranżację ma „Rapture”, wpisując w chmurny pochód basu acidowe zgrzyty i rytmicznie pulsujące chrzęsty. Techno rodem z początku lat 90. rozbrzmiewa w „Stimme”, rezonując echem muzyki Thomasa P. Heckmanna. Słychać tu głos Monyi, podobnie zresztą jak w „Ausgang”, gdzie wokalne efekty dodają nagraniu dzikiej energii.

O ile poprzedni album polskiej producentki zawierał wymyślną syntezę techno z industrialem, tak zgodnie ze swym tytułem „Euphoria” serwuje bardziej taneczną i bezpośrednią muzykę. Trochę przez to materiał ten kojarzy się z ostatnią płytą Perca. Ten klubowy potencjał krążka podkręcają dwa umieszczone na finał remiksy – „Kleines Mädchen In Mir” autorstwa Years Of Denial oraz „In Trance” Cervello Elettronico i Ratio Strain. Oczywiście można tego słuchać w domu, ale nagrania te najlepiej sprawdzą się na potężnym sound systemie w betonowym klubie podczas dzikiego rave’u.

Hands Productions 2024

www.handsproductions.com

www.facebook.com/hands.official

www.facebook.com/monya.music







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy