Surowo i mocno.
Kasra Mowlavi to istny człowiek talent, który sumiennie i z zapałem działa na scenie połamanej elektroniki. Już w wieku 15 lat, zainspirowany punkowo/alternatywnym movementem, postanowił założyć własną wytwórnię-Critical Music. Label rozwijał się początkowo w kierunku alternatywy, stopniowo uderzając coraz mocniej w ciężką muzykę elektroniczną, a jej założyciel w 2018 roku zadebiutował solowo serią singli. W 2024 roku Kasra wraca z solowym krążkiem będącym selekcją naprawdę ostrych, agresywnych bitów w towarzystwie MC’s ze znakomitym warsztatem technicznym.
Na „Dream Metal” mamy do czynienia z zestawem potężnego łomotu w brytyjskim stylu. W synkopowych, drum’n’bassowych atakach idealnie sprawdzają się zwrotki raperów, a mamy tu do czynienia z takimi wirtuozami mikrofonu jak choćby Killa P czy Riko Dan, niejednokrotnie pokazującymi już doświadczenie w takim wydaniu. Album jest zbiorem pomysłów napisanych przez producenta w podróży. Ze wszystkich fragmentów wybrał te, które koncepcyjnie najlepiej jego zdaniem sklejały się w całość. I tutaj trzeba przyznać, że te osiem naprawdę potężnych porcji agresji na bitach, idealnie sprawdzać się powinny na setach DJskich. Bo takich brzmień wyjątkowo ciężko słuchać czy to za biurkiem, czy na spacerze, kiedy tyle w krążku energii i adrenaliny.
Nie doświadczymy zwolnień. To płyta od początku do końca pędząca, nawet kiedy na kilka chwil przystopuje jakimś breakiem lub przytnie się na wokalnym samplu, jak można się spodziwewać, za chwilę zmienia się w krytyczny atak basu. Z wielkim szacunkiem podchodzę do albumów w tak mistrzowski sposób łączących rzemieślniczą pracę z emocjami i ogromnym warsztatem. Bo w istocie dla fanów gatunku nie ma tu słabszych momentów, a już od startu odnajdziemy wiele argumentów za ruszeniem tyłka z fotela.
Profil na BandCamp »Profil na Facebooku »
Critical Music 2024