Wpisz i kliknij enter

Ø (Mika Vainio) – Oleva


O ile jednak jego poprzedni krążek był zaskakującym zwrotem nieugiętego eksperymentatora w stronę cieplejszej i jaśniejszej muzyki, to obecnie wydany, jawi się niczym powrót do zimnych i metalicznych brzmień z przełomowych dla minimalistycznej elektroniki płyt producenta z połowy lat 90. – „Metri” i „Olento”.
Pierwsza część albumu skoncentrowana jest na mocnych podkładach rytmicznych. Vainio nie tylko tworzy ciężkie i wolne bity podszyte idealnie z nimi zgranymi uderzeniami masywnego basu („Unien Holvit”), ale wypracowuje własne wersje bardziej tanecznych rytmów – hip-hopu („S-Bahn”) czy electro („U-Bahn”). Oczywiście struktury te pozbawione są swego klubowego charakteru – w wersji Vainio zostają bowiem przefiltrowane przez typowy dla tego artysty minimalizm, owocując abstrakcyjnymi formami, wyrwanymi ze swego naturalnego kontekstu („Vastus”). Najciekawszym utworem w tym segmencie jest zaskakująca wersja utworu „Set The Controls To The Heart Of The Sun” z repertuaru Pink Floyd. Nagranie rozpoczyna się maksymalnie zbasowanymi akordami syntezatorów w stylu wczesnego Nitzer Ebb, by potem przynieść szczątkową melodię wygrywaną na wibrafonie i zakończyć się przelewającymi się spienionymi falami kosmicznych dźwięków.

W drugiej części płyty, Vainio rezygnuje prawie w ogóle z bitów. Większość tworzących ją utworów balansuje między chłodnym post-industrialem, a izolacjonistycznym ambientem. Mamy tu bowiem zestawione ze sobą metaliczne stuki („Koituva”) i buczące drony („Mojave”), zatopione w przestrzennych pogłosach („Muistetun Palaava Taajuus”) i międzygalaktycznych szumach (znów „Mojave”). Słychać tu inspirację klasykami tego rodzaju preparacji – choćby płytami niemieckiego weterana Asmusa Tietchensa. W „Tasanko” laboratoryjne brzmienia rodem z wczesnych płyt Sähkö spotykają się z senną partią lekko przetworzonej gitary – w efekcie powstaje psychodeliczna elektronika rodem z dawnych eksperymentów Throbbing Gristle. Odskocznią od tych statycznych kompozycji jest w tym zestawie jedynie nagranie „Kausaaliton” wpisane w estetykę glitch – trzeszczący bit niesie tu wolno podążającą za nim chmurę toksycznych klików, zza których wyłaniają się strzeliste smugi rozedrganych klawiszy.
Muzyka tworzona przez Ø jest nie do podrobienia – ta sterylność brzmienia, ten chłód poszczególnych dźwięków, ten minimalisty sznyt, posunięty do granic abstrakcji. „Oleva” w klarowny sposób przypomina, kto jest mistrzem takiej właśnie elektroniki.
sahkorecordings.com | phinnweb.org/sahko
2008







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Stina
Stina
15 lat temu

Ta plyta jest nawet przystepna – sproboj namowic zone do posluchania. 🙂

formalina01
formalina01
15 lat temu

mistrz jak zwykle…..co tu gadać ..lecę do słuchawek …żona nie wytrzymuje….

Polecamy