Z perspektywy dotychczasowej „linii programowej” labelu Requiem płyta Kapitana Commodore jest sensacją. Nigdy wcześniej ambientowa wytwórnia nie proponowała brzmień tak odmiennych, tak jednoznacznie estrawaganckich i zawadiackich.
„Disco Polo” to zbiór ośmiu nagrań przesyconych duchem lat 80 – od tanecznej szmiry poczynając, na dźwiękach wydawanych przez ośmio-bitowe komputery kończąc. Mariusz Socha okazuje się twórcą sentymentalnym, nie pozbawionym również specyficznego poczucia humoru; garściami czerpie z plastikowej kultury ósmej dekady tworząc soundtrack dla własnych wspomnień.
Rządzi więc tandetny vocoder, wszelkiego rodzaju automaty perkusyjne, infantylne melodie i rozwiązania aranżacyjne. A wszystko zagrane w większości na oryginalnych, pochodzących z tamtych czasów instrumentach bądź urządzeniach. Co ważne: na „Disco Polo”, oprócz żartów, znajdziemy również kompozycje realnie ambitne. I kolejny plus: tak jak kiedyś należało po cichu wychodzić z pokoju, gdy wgrywał się program na commodore 64, tak teraz spokojnie możemy zostać, wręcz tupać w takt muzyki Kapitana. Wielki Elektronik były zachwycony, Pi i Sigma nie zagraliby tego lepiej. Jak tu nie kochać disco polo?
2006

Jesli chodzi o commodore i diskopunkowe klimaty to zdecydowanie wolę i polecam KRZYŻ:KROSS
Oficjalna strona:
http://www.krzyzkross.w.inds.pl/
Moim skromnym zdaniem płytka jest średniawa. Dużo – Dużo bardziej wolę go jako Rzutnik B9 – Można było posłuchać w jazzradio 23 maja 2006. Wracaj do eksperymentów i ambientu bo to robisz genialnie – chyba, że liczysz na koniunkturę?
eee… tam – ja tam wole autentyki: twins, shazze – to sa klasyki, a nie jakies postmodernistyczne zabawy z forma 🙂 plytke przesluchalem pobieznie i nie mam zamiaru do niej wracac – sprawia wrazenie, ze mial byc pastisz z pazurem wyszedl gniot na wysoki polysk
czyzby disco polo REAKTYWACJA swietnie dla mnie bomba z sentymentem wspominam te czasy
http://www.requiem.serpent.pl
ktoś wie gdzie można zdobyć ten album?