Wpisz i kliknij enter

Rouge Rouge – Ce soir apres diner


Pierwszy utwór z tej płyty usłyszałem podczas jednej z audycji Melisy. Był to kawałek „Decide toi” i od razu wpadł mi w ucho. Pomyślałem, że muszę dowiedzieć się czegoś więcej (co tak naprawdę nie było wcale łatwe) i tym o to sposobem dotarłem do płyty „Ce soir apres diner”. Wielkie dzięki dla Melisy za to, że ten kawałek często gościł w jej „uspokajających” audycjach;)
W skład Rouge Rouge wchodzi dwóch mężczyzn. Jeden z nich to Jean Croc, który był wcześniej pracownikiem jednej z paryskich radiostacji. Drugi pan to Nicolas Errera, który zajmował się komponowaniem. Charakterystyczne dla obu było to, że bardzo lubili eksperymentować i trzeba przyznać, że całkiem dobrze im to wychodziło, a raczej wychodzi do dzisiaj. Ich debiutancka płyta, którą razem stworzyli jest na pewno nieprzeciętna i jedyna w swoim rodzaju. Została wydana już 2003 roku i trafiło na nią 10 kawałków. Panowie zaprosili do współpracy właścicielki pięknych wokali, które znakomicie wkomponowały się w cały krążek.
Na początku płyty wita nas ciekawe intro, które delikatnie wprowadza nas w klimat muzyki Francuzów. Ich twórczość to znakomita, radosna muzyka(zwłaszcza Decide toi), która zdaje się fantastycznie pobudzać i uderzać do głowy. Za pomocą sampli i wokali (które przypominają te pojawiające się w latach 60 czy 70) stworzyli coś, co może przypominać downtempo i elektro, ale ja nie jestem wstanie zamknąć tego w jednym gatunku(a może Wy macie jakiś pomysł?). Ich dzieło potrafi zaskakiwać… po chwili muzycznego spokoju następuje nieoczekiwany zwrot i wszystko „wybucha” na nowo. Jest to muzyczny wulkan, pobudzający wszystkie nasze zmysły. Szczerze mówiąc wcześniej nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że moja wyobraźnia może być tak ożywiona podczas słuchania czegokolwiek i myślę, że wielu z Was ta płyta również zaskoczy.
Warto chyba dodać, że dzieło „Rouge Rouge” zostało na tyle docenione, że niektóre kawałki pojawiały się na wielu składankach, chociażby na „Hotel Costes” (która moim skromnym zdaniem jest jedną z najlepszych, ale o tym zapewne innym razem).
Każdy, kto szuka czegoś nowego, zaskakującego, a jednocześnie nie zmierza w stronę bardzo ciężkich dźwięków powinien zatrzymać się na chwilę przy tym krążku.
2003







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy