Wpisz i kliknij enter

va – Exit Music – Songs With Radio Heads


Zagorzałym fanom Radiohead zapewne trudno wyobrazić sobie jakikolwiek cover piosenki ich ulubionego zespołu. I faktycznie – niektóre kompozycje Radiohead wydają się dziełami kompletnymi, znakomitymi [fan powiedziałby: genialnymi] od początku do końca, bez szans na jakąkolwiek inną, trzymającą podobny poziom wersję. A jednak – artyści, których prace znaleźć możemy na „Exic Music”, dwoją się i troją, aby ich wersje radiogłowych piosenek brzmiały niebanalnie, intrygująco i świeżo. I uwaga: w większości przypadków udaje im się to w iście genialnym [fan powiedziałby: znakomitym] stylu.
Na warsztat wzięte zostały bardzo różnorodne fragmenty twórczości Radiohead. Od cukierkowatego „No Suprises” po dość eksperymentalny „Everything In Its Right Place” – mamy więc przekrój przez wszystkie etapy działalności radiogłowych. Wśród artystów biorących udział w przedsięwzięciu znajdziemy tylko kilka łatwo rozpoznawalnych nazwisk – wśród nich Shawn Lee, RJD2, Matthew Herbert, Cinematic Orchestra. Listę zamykają mniej znani twórcy, którym nie można jednak zarzucić braku talentu czy pomysłów. Przeciwnie – każdy z tych dziesięciu coverów stanowi supełnie osobną, fascynującą historię. Każdy z utworów zasługuje na odrębne potraktowanie. Wszystkie razem zostawiają po sobie kolosalne wrażenie. Skąd tak duża ich siła? Poszczególne utwory Radiohead potraktowane zostały niezwykle twórczo. Wyjątków od tej reguły jest bardzo niewiele – otwierający całość Shawn Lee, swoją bardzo poprawną wersją „No Suprises” wprawia słuchacza w błąd: tak miło i przytulnie juz na tej płycie nie będzie. Kolejni artyści idą na całość, zmieniając zupełnie aranżacje kolejnych piosenek bądź odważnie flirtując z liniami melodycznymi, harmoniami, rytmem – słowem: całym wysiłkiem kompozytorskim Radiohead. Tak robi np. The Randy Watson Experience, którego doskonała wersja „Morning Bell” wrzuca słuchacza w przestrzeń pełną zagadek: gdzie jest ta melodia? Gdzie jest ten kawałek? Dalej jest podobnie: electro-clashowy „In Limbo” [i znów te same pytania], nieco jazzujący „Hi and Dry” czy najlepszy chyba na albumie, rozimprowizowany hicior „Karma Police”, brawurowo zagrany przez Tha Bad Puls. Wszystko kończy się cudownymi partiami wykonanymi przez Cinematic Orchestra – właśnie wtedy uświadamiamy sobie, że ten eksperymentalny, kosmiczny album nagrany został w większości przy pomocy ziemskich, akustycznych brzmień.
Cieszy, że autorzy „Exit Music” podeszli do swych zadań z taką energią. Dzięki nim otrzymujemy album przeznaczony dla amatorów brzmieniowej przygody, aranżacyjnych zawijasów i bezczelnych harmonicznych nadużyć. Wygląda więc na to, że otrzymujemy album zagrany zgodnie z charakterem ostatnich albumów Radiohead. Sam zespół na pewno będzie bardzo zadowolony.







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
jman
jman
18 lat temu

Pisałem w oparciu o promo, oczywiście, wszak płyta jeszcze nie miała swojej premiery. Powinienem wspomnieć o tym w recenzji, wspominam tutaj. Pozdrawiam.

mociek
mociek
18 lat temu

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że opisujesz wersję promo, składającą się z zaledwie 10 tracków. Release będzie miał 14 utworów, a playlistę wrzucam poniżej:

1. Shawn Lee – No Surprises
2. The Randy Watson Experience with Donn – Morning Bell
3. Sa-Ra Creative Partners – In Limbo
4. Pete Kuzma with Bilal – High and Dry
5. Mark Ronson with Alex Greenwald – Just
6. Rjd2 – Airbag
7. Matthew Herbert with Mara Carlyle – Nice Dream
8. Lo-Freq – Blow Out
9. Meshell Ndegeocello & Chris Dave – The National Anthem
10. The Bad Plus – Karma Police
11. Sia – Paranoid Android
12. Osunlade with Erro – Everything In Its Right Place
13. Wajeed featuring Monica Blaire – Knives Out
14. Cinematic Orchestra – Exit Music (For A Film)

Piona

pil
pil
18 lat temu

jest tez jeden nie uwzgledniony na tej plycie remix dokonany przez cristiana vogla – w przeciwienstwie jednak do prezentowanych utworow na tej plycie, jest on bardzo oszczedny, minimalny i bardzo surowy nawet jak na samego cogla – ktos slyszal?

Polecamy