9 czerwca warszawski klub Pruderia zaplanował kolejną ucztę dla miłośników dobrej elektroniki – po tegorocznych występach m.in. Pole, Deadbeata, Andreasa Tilliandera, Mikkel Metala tym razem stolica gościć będzie Thomasa Brinkmanna, jednego z prekursorów tzw. minimalu. Artysta wystąpi w ramach siódmej edycji cyklu „Time Is Passing Slowly„. Więcej informacji na temat tego wydarzenia znajdziecie niebawem na naszych łamach.
nie ma co przesądzać, pożyjemy zobaczymy, dobrze że będzie okazja posłuchać i ocenić
nie wiem czy taki zachwyt jest uzasadniony. kiedy np. taki pan hawtin [który chyba w podobnym stopniu mógłby wywoływać takie wrażenia] grał w ubiegłym roku na creamfieldsach zaprezentował łupaninę zupełnie nie odnoszącą się do jego istotnego wszak wkładu w pojęcie minimalizmu w muzyce elektronicznej. w przypadku brinkmanna takie podniecenie również może być przedwczesne.
leze i kwicze…
z zalu, ze mnie tam nie bedzie : /
a moze zdazy sie jakis cud…
zapowiada sie bomba!
oh-my-god!!!! pewnie wielu okrzyknie wystep wydarzeniem roku co w wypadku wielu zakrawa na pretensjonalny chwyt marketingowy…ale nie tutaj…oj nie..can t wait!