Niedawno zapowiadaliśmy koniec działalności jednego z ciekawszych warszawskich klubów – Pruderii, dziś mamy do przekazania kolejną smutną wiadomość, tym razem dotyczącą klubu Jazzga w Łodzi. Wszystko z powodu mieszkającej po sąsiedzku z klubem kobiety, której przeszkadza dochodzący zza ściany hałas. Co więcej, według ekspertyz nie ma możliwości ani wygłuszenia ściany dzielącej mieszkanie kobiety z Jazzgą, ani zaoferowania sąsiadce nowego lokum. Wszystko wskazuje więc na to, że klub, który nie może sobie pozwolić na organizowanie imprez jedynie do godziny 22.00, będzie musiał zamknąć swoją działalność. Więcej na stronach Gazety Wyborczej – w tym miejscu.
Może uda się znaleźć lepszy lokal? A póki co koncerty organizować razem z AOIA ?
nienawidze starych bab!!!!!
zawsze coś…