– Po roku intensywnej pracy wreszcie czas na ostatnie miksy – pisze o swym nowym albumie Moby. Dziś poznacie u nas pierwsze szczegóły na temat krążka. Szykuje się spora zmiana. Całość ukazać się powinna w połowie roku, prawdopodobnie w czerwcu. Album nie ma jeszcze oficjalnego tytułu – wiadomo natomiast, że jego producentem będzie Ken Thomas, mający na swym koncie współpracę choćby z Sigur Rós, M83 czy Davem Gahanem.
– Brzmieniowo krążek będzie się różnił od tego, co wydawałem ostatnio – pisze na swojej stronie Moby. – Zrobiłem bardziej wyciszony, spokojny i melodyjny materiał, nie pozbawiony jednak emocji. Jednocześnie zależało mi na tym, aby stworzyć jedną całość. Zdaję sobie sprawę, że dziś coraz rzadziej słucha się całych albumów od początku do końca, moja nowa płyta najlepiej sprawdzać się będzie jednak właśnie w takich okolicznościach.
Czy po średniej „Last Night” Moby pokaże wreszcie, na co go stać? Czekamy z niecierpliwością. Póki co przypomnijmy sobie kawałek „Sunday” z krążka „18”:
„Last Night” miała być taneczna i nie była, to ciekawe jak będzie z zapowiedziami tej płyty…
liczę na coś równie dobrego co PLAY i 18!