Muzyczne małżeństwo w łonie Ninja Tune

Alfred Darlington (znany jako Daedelus) skomponował ze swoją żoną – Laurą debiutancki album „The Long Lost”. Owe ciepłe kalifornijskie, kameralno – balladowe wydawnictwo wyda w marcu wytwórnia Ninja Tune. Autor prowadzi bloga joilet.blox.pl
Nie przypominam sobie, aby w łonie rodziny duetu Black-Moore było już jakieś czynne zawodowo, artystyczne małżeństwo. Państwo Darlington ukryli się pod płaszczykiem projektu The Long Lost. Jest on pewnego rodzaju przedłużeniem ich wieloletniej znajomości. Bo mało kto o tym wie, ale Laura i Alfred poznali się właśnie przez muzykę. Zaznajomili się oni jako członkowie orkiestry szkoły średniej, do której uczęszczali. On był kontrabasistą, a Ona – flecistką. I od tamtej pory tą parę zakochanych po uszy ludzi łączy nie tylko namiętne uczucie i intymne przywiązanie, a także miłość do muzyki.
The Long Lost nie jest więc wcale nowym tworem. Istnieje formalnie od 1994 roku. Choć dopiero cztery lata później zaczął on żyć własnym życiem. Nie wychodząc po za ramy kalifornijskiego domu w Santa Monica. Oprócz Laury i Alfreda w skład tego projektu wchodzą muzycy doskonale znani ze współpracy z Daedelusem: skrzypek i wokalista o falsetowej barwie Amir Yaghmai oraz elektronik Jonathan Larroquette. Ostatnim członkiem The Long Lost jest perkusista Andres Renteria z Build An Ark.

Zespołowy charakter tego projektu wymusił oczywiście kompromis. W szczególności dotyczy to samego Daedelusa, który był znany do tej pory z porywczych hiphopowo-elektronicznych mashupów, o których pisałem: Live At Low End Theory i Love To Make Music. Wspólny, pierwszy longplay państwa Darlington będzie bardziej przypominał materiał znany z songwrittingowych, piosenkowych płyt.
Będzie pełno melancholijnych wokali, które zjednoczą się z delikatnymi, elektro-akustycznym akompaniamentem oraz pojawiającymi się raz na jakiś czas odgłosami dziecięcych instrumentów. Oczywiście nad tym szarym nastrojem będzie górować miłość dwójki ludzi. Album „The Long Lost” będzie składać się z czternastu kompozycji. W przeważającej ilości folkowo-rockowe kołysanki oddających ducha Kalifornii z lat 60. Niektóre z nich zostały nasączone latynoską opalenizną („Amiss”, „The Art Of Kissing”), inne jazzowo-filmową opowieścią („Siren Song”, „Overmuch”), a jeszcze inne – świecącymi ambientowymi akordami („Past Perfect”). Laura pozwoliła także na ekstrawagancki poryw ze strony swojego męża. Pod tym względem dla mnie album „The Long Lost” będzie najbardziej interesujący. Folkowo-piosenkowe motywy wrzucone w psychodeliczny, drillnbassowy wir: „Sibilance” (z erotycznie wypowiadają frazą „Slipping like a sailing stone / cross the seven seas / Sailing like a slippery stone, sailing endlessly”) oraz „Ballroom Dance Club”.
Według informacji, umieszczonych na łamach brytyjskiego Amazona, europejska premiera krążka „The Long Lost” będzie miała miejsce 2 marca. Debiutancki album Laury i Alfreda promują dwie EPki: Woebegone oraz Amiss. Natomiast na Myspace Darlingtonów możecie posłuchać trzech pierwszych nagrań longplaya „The Long Lost”.