Kogo wybralibyście najciekawszym twórcą ostatnich dziesięciu lat? Magazyn Better Propaganda sugeruje: ta dekada należała do Scotta Herrena. – Geniusz. Człowiek, którego muzyczny dorobek ostatnich lat przyprawia o zawrót głowy. Robił zarówno breakbeat, IDM, ambient jazz i hip hop – piszą redaktorzy magazynu betterpropaganda.com, na łamach którego opublikowano listę stu najbardziej inspirujących artystów tej dekady. Prefuse 73 wyprzedził m.in. Radiohead, LCD Soundsystem i Boards Of Canada. Co więcej, krążek Prefuse 73 – „One Word Extinguisher” – znalazł się na drugim miejscu w podsumowaniu najlepszych albumów dziesięciolecia.
Przypomnijmy, że w kwietniu ma się ukazać nowy krążek Prefuse 73, zatytułowany „Everything She Touched Turned Ampexian”. Co więcej, Herren ma już gotowy materiał na Epkę, która nosić będzie tytuł „The Forest of Oversensitivity”.
10 najważniejszych artystów dekady według BetterPropaganda
- 10 RJD2
- 09 Jamie Lidell
- 08 Jay-Z
- 07 Spank Rock
- 06 Daedelus
- 05 Danger Mouse
- 04 Boards of Canada
- 03 LCD Soundsytem
- 02 Radiohead
- 01 Scott Herren
10 najważniejszych płyt dekady według BetterPropaganda
- 10 Daedelus – Exquisite Corpse
- 09 DJ Spooky – Under the Influence
- 08 M.I.A. – Kala
- 07 Royksopp – Melody AM
- 06 RJD2 – Deadringer
- 05 Soulwax – Nite Versions
- 04 Radiohead – Kid A
- 05 3 Boards of Canada – Geogaddi
- 02 Prefuse 73 – One Word Extinguisher
- 01 LCD Soundsystem – Sound of Silver
Zobaczcie, jak artysta dekady wedle Better Propaganda zagrał podczas ubiegłorocznego Festiwalu Nowa Muzyka w Cieszynie:
Gdzie Fennesz – Endless Summer!? Toć to jakaś kpina!
Ale o co chodzi z ta M.I.A. – Kala to ja kompletnie nie łapie.
najlepsze, ze ta dekada jeszcze sie nie skonczyla. 😀 a poza tym sa tam plyty z roku 2000, ktory formalnie nalezal jeszcze do XX wieku. sami widzicie, ze to nic nie warte.
justin timberlake
dekada nalezała to heckera, hehe.
jeszcze nie spotkalem sie z udanym rankingiem, pewnie dlatego ze juz sama idea czegos takiego jest parszywa i nikt nie podaje jasnych kryteriow numeracji i oceny (dlaczego a wyzej od b, a nizej od c?). daruje sobie takie zabawy z zasady.
dlatego pytam jaki jest zakres obejmowanej muzyki, bo jeśli uwzględniamy starszych szwedów i eai, to ranking prześmieszny
Ranking zaiste ciekawy. Brakuje mi jednak breakowego akcentu w postaci Venetian Snares.
where is Dälek bitches?
przejrzałem ponownie te rankingi i stwierdzam, że brakuje tam bardzo wielu istotnych elementów (vide wspomniany już autechre). ale myślę, że taka jest specyfika takich rankingów. zawsze coś jest nie tak, zawsze jest to pretekst do niezgadzania się i dyskusji. z każdym tego typu rankingiem tak jest. sprawdźcie sobie choćby rankingi najlepszych gitarzystów, perkusistów czy już nawet kapel death metalowych. zawsze tego typu podsumowania wywołują takie emocje, i tego nie da się uniknąć.
ciesz mnie osobiście fakt, że Daedalus pojawia się często, gdyż to zdecydowanie bardzo oryginalna postać i znakomity twórca.
A co niby Autechre zrobili w tej dekadzie? Bez przesady.
z całym szacunkiem do P73, bo to naprawdę człowiek wybitny, który robił, robi i miejmy nadzieje będzie robił nadal znakomite innowacyjne rzeczy, ale generał Patton na 66 miejscu mnie tylko i wyłącznie żenuje i śmieszy.dość subiektywny ranking.
Dla mnie osobiście ciekawy ranking. a: dlaczego w muzyce elektronicznej? Przecież trochę nieelektroniki też jest. Jednak brakuje tu kilku istotnych „elementów”: wspomnianych Autechre przez mallemę czy Antony And The Johnsons.
top 100 wg. autora, i tyle. ja się nie zgadzam, bo każdy ma swoje subiektywne spostrzeżenia… gdzie Alva Noto?
o to chodziło
nieważne, imo głupiutki ranking do tego campfire headphase naznaczony mianem geogaddi, a geogaddi naście miejsc niżej, żadnego otekra, w sumie to nic tam nie ma, sama gupia masa.
chwila chwila, chodzi chyba o najciekawszego w muzyce elektronicznej, czy jak?
Ciekawy ten ranking, choć muszę przyznać, że pozycja Scotta na szczycie mocno zaskakująca, One Word Exstinguisher robił piorunujące wrażenie, dalej takie stwarza, tym bardziej w odniesieniu do bierzących produkcji, które wyrażnie „odstają”, herren zdecydowanie należy do klasyki gatunku, ale czy wyróżnienie nie jest trochę na wyrost? powątpiewam.
Jeżeli chodzi stricte o albumy to kilka pozycji zostało pięknie docenionych, Roadkill overcoat Busdrivera, Deltron 3030, Ulrich Schnauss i A Strangely Isolated Place, Asa Breed Matthew Deara.