Wpisz i kliknij enter

Szałasek jedzie po balladach

– Z jednej strony żenujące kiksy dźwiękowe, z drugiej zaś potworna rzeczywistość przedstawiona w postaci liryków osadzonych w realiach peerelowskiego feminizmu – tak Filip Szałasek pisze dziś o płycie „Ballady i Romanse”.







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy