Jeden z najciekawszych festiwali muzyki eksperymentalnej – Musica Genera – odbędzie się już w czerwcu w Warszawie. Kto zagra? Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej i Sztuki Dźwięku – tak wygląda pełna nazwa imprezy, która odbędzie się w dniach 26 – 28 czerwca. Koncertów posłuchamy w Teatrze Dramatycznym, Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz w klubie Powiększenie. To pierwsza edycja festiwalu w stolicy – wcześniej Musica Genera odbywała się w Szczecinie.
Poniżej zobaczycie lineup imprezy. O wysoki poziom artystyczny imprezy zadbali – jak co roku – Anna Zaradny oraz Robert Piotrowicz.
Tymczasem w Warszawie pojawią się m.in. Pan Sonic (na zdjęciu powyżej), Jazkamer, Synchronator. Dokładnego programu szukajcie na stronie Musica Genera.
- Martin Brandlmayr (AT)
- Robin Fox (AUS)
- Reinhold Friedl (DE)
- Franz Hautzinger (AT)
- Edwin van der Heide (NL)
- JAZKAMER (NOR)
- Elka Krajewska (PL-USA)
- Lionel Marchetti (FR)
- Lasse Marhaug (NOR)
- Norbert Möslang (CH)
- Stefan Neméth (AT)
- Jerome Noetinger (FR)
- PAN SONIC (FIN)
- Phroq (CH)
- Gert Jan Prins (NL)
- Marcus Schmickler (DE)
- SYNCHRONATOR (NL)
- Hild Sofie Tafjord (NOR)
- John Wiese (USA)
- Paul Wirkus (PL)
- Christian Wolfarth (CH)
- Wolfram (PL)
- Anna Zaradny (PL)
jest juz info na stronie festiwalu
karnet po 150, nie jest zle!
ma byc GLOOOSNoooo
bardzo glosno i glosno dobrze
a czasem cicho i madrze
a ile to ma kosztowac, bo na stronie nie znalazlem.?
Nie przyjeżdżać! Ma być cicho!
Prawie jak Mamoń 🙂
heh znam zaledwie trzech artystow
Zapewne nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni bardzo ciekawy projekt muzyczny ucieka ze Szczecina, bo wlodarze tego miasta nie traktuja takich awangardowych marek z odpowiednim szacunkiem (czytaj – stosowne dofinansowywanie takich przedsiewziec). Wola wydawac miliony na jakies Eska Rocki Festiwale (sorry – jestem tolerancyjny co do rocka, tylko w nie takim wydaniu), anizeli wspierac marke, ktora przez wiele lata byla utozsamiana z tym portowym miastem. Taka moja dygresja odnosnie przenosin organizatorow do stolicy. Do organizatorow nic nie mam – bo zapewne na ich miejscu bym podobnie postapil.
Zapewne nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni bardzo ciekawy projekt muzyczny ucieka ze Szczecina, bo wlodarze tego miasta nie traktuja takich awangardowych marek z odpowiednim szacunkiem (czytaj – stosowne dofinansowywanie takich przedsiewziec). Wola wydawac miliony na jakies Eska Rocki Festiwale (sorry – jestem tolerancyjny co do rocka, tylko w nie takim wydaniu), anizeli wspierac marke, ktora przez wiele lata byla utozsamiana z tym portowym miastem. Taka moja dygresja odnosnie przenosin organizatorow do stolicy. Do organizatorow nic nie mam – bo zapewne na ich miejscu bym podobnie postapil.
jazkamer, lasse marhaug no i pan sonic…pieknie do tego wolfram…