Wpisz i kliknij enter

Metropolitarny Sheehan

Nowa Zelandia to kraj, z którego pochodzi wielu ciekawych muzyków i producentów. Odkryciem z Oceanii może być również Rhian Sheehan. Autorem tekstu jest Marcin Niewęgłowski

Na początek warto przypomnieć, że z Nowej Zelandii pochodzą także książę elektronicznego soulu, fenomenalny Mark De Clive Lowe, Recloose oraz spora reprezentacja dość znanych, drumnbassowych projektów (Concord Dawn, Bulletproof, State of Mind). Ale to oczywiście nie wszyscy, bo np. jeszcze do niedawna nie była mi znana twórczość Rhiana Sheehana. Jak do tej pory zapisał się on raczej jako producent przyjemnych, przestrzennych chillloutowo-downtempowych kompozycji. Parę z nich pojawiło się nawet na składankach z serii „Cafe del Mar” oraz na Youtube: My Absolution (z albumu „Paradigm Shift”) oraz Hiding Place i Boundaries (z drugiego longplaya „Tiny Blue Biosphere”).

I ze względu na ten ostatni bardzo ciężki, futurystycznie triphopowy numer dochodzę do wniosku, iż Sheehana nie można bezmyślnie wrzucać do nurtu chillout. Bo jego najnowszy trzeci studyjny album to już inna bajka. „Standing In Silence”, który powstał podczas podróży do Indii, Hiszpanii i Japonii, to międzymetropolitarna ścieżka dźwiękowa. Przez pierwsze dwadzieścia minut panuje ambientowo-morski ulotny klimat jakby wyciągnięty z bajki, którego wzieńczeniem jest idmowy zgiełk „Standing In Silence Part 6”. Druga część „Standing In Silence” to już orkiestrowa, filmowa gra Sheehana wraz z zaproszonymi gośćmi. Słuchając motylkowych skrzypiec „Standing In Silence Part 9” samoistnie przechodzi po plecach gęsia skórka.

Rhian zmienił się nie do poznania. Po raz kolejny udowadnia, że warto wykorzystywać synergię z elektroniki i muzyki neoklasycznej. Przygotował bardzo ludzki plan podróży od natury po technologię łącząc to wszystko w jedną organiczno-technologiczną całość. W przeciwieństwie do Benna Jordana z kosmologicznego albumu Pale Blue Dot, Sheehan skonstruował żywy poemat idealnie wpisujący się w maksymę Terencjusza „Człowiekiem jestem, i nic co ludzkie, nie jest mi obce”.







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy