16 kwietnia w katowickim Kinie Capitol odbędzie się wiosenny OFF Festival Club. Zagrają: Merzbow, Zs, Kid 606 i Niwea. Merzbow, czyli Masami Akita, to dla muzyki noise postać równie ważna, jak Bob Marley dla reggae. Japończyk, zainspirowany m.in. koncepcjami dadaistów i eksperymentami Franka Zappy, powołał do życia swój projekt w 1979 roku i od tamtego czasu nagrał ponad 200 albumów, na zawsze poszerzając granice muzycznej ekstremy. Od 2004 roku jest weganinem i czynnie wspiera PETA, organizację działającą na rzecz etycznego traktowania zwierząt, poruszając ten temat również na swoich płytach.
Ostatni album Zs „New Slaves” to jedna z najlepszych rzeczy, jaką wydała z siebie w 2010 roku amerykańska awangarda. Opinię tę potwierdził koncert zespołu na ubiegłorocznym OFF-ie. Czego się spodziewać? Wszystkiego. Każda próba wpychania tego kwartetu (dwie gitary elektryczne, saksofon tenorowy, perkusja, elektronika) do jakiejkolwiek stylistycznej szufladki skazana jest na porażkę.
Kid606 naprawdę nazywa się Miguel De Pedro. Jest didżejem i producentem, pochodzi z Wenezueli, wychował się w Kalifornii, mieszka w Berlinie. Lubią go Mike Patton (nagrywali razem, w wytwórni Mikea ukazała się też płyta „Kill Sound Before Sound Kills You”), Depeche Mode (tych remiksował) i Peaches (ją też). Oryginalne połączenie hardkorowej elektroniki z bezlitosnym brzmieniem industrialnego metalu sprawiło, że Kid606 uważany jest za kontynuatora dzieła zniszczenia Atari Teenage Riot. Albo za mniej abstrakcyjne, za to bezczelnie brutalne wcielenie Autechre.
Niwea to najgłośniejszy polski debiut minionego roku – wychwalany pod niebiosa lub wyszydzany, ale nikogo nie pozostawiający obojętnym. Niwea to duet, który tworzą Wojciech Bąkowski (filmowiec-eksperymentator, ale także poeta i muzyk) oraz Dawid Szczęsny (producent, specjalizujący się w glitchowej elektronice). Ich występy to raczej bolesna psychodrama, niż koncerty z muzyką, co nie przeszkadza publiczności w reakcji, która łączy histerię z entuzjazmem.
Ponoć Francesco Tristano chce przerobić Merzbowa na fagot i basetlę, a także „wprowadzić akordeon w świat cyfrowego noiseu”. Gościnnie na wokalu – Ozzy Osbourne z córką. Jak zareaguje na wyzwanie Alva Noto i Blixa?
„[…] poruszając ten temat również na swoich płytach.” Yyyy… Jak się porusza jakiekolwiek tematy na płytach stricte noiseowych? :-> Czyżby szum w jego utworach był w rzeczywistości zakodowanym przekazem? ;-> Na którym konkretnie z tych ponad 200 albumów jest przekaz o godnym traktowaniu zwierząt? :->
Zs jest mega SPOKO!
szał to nie jest coś do rozumienia ^^ zmanierowane rzeczy szybko się nudzą. chyba nie mam ochoty słyszeć nowej płyty… : :/ jest i Merzbow ;D
Zupełnie nie rozumiem szału na niweę, ostatecznie to tylko nowe mass kotki
Massami, jakby był się pojawił w moim mieście to i owszem bym się pofatygował – troche niby szkoda ale załóżmy że chłopak jest jeszcze w sile wieku