[wide][/wide]Miniony rok podobnie jak 2010, obfitował w wiele interesujących pozycji. Dla Mikołaja Bugajaka – kiedyś Noona, dziś założyciela Nowe Nagrania i producenta występującego pod własnym nazwiskiem – upłynął przede wszystkim na dwóch albumach. Jakich? Sprawdźcie sami.
***
Trudno mi podsumować miniony rok, ze względu na dużą ilość pracy, ale i niewielką liczbę tytułów, które mnie zainteresowały. W naszych czasach poziom rejestracji muzyki jest tak fatalny, że „jak muzyka” zabrzmiały dla mnie tylko dwie płyty: „Scratch My Back” Petera Gabriela i lekko naciągana pod rok 2011 „Tron: Legacy”, czyli ścieżka dźwiękowa stworzona przez Daft Punk.
Peter Gabriel to mój ulubiony wokalista, jedyny w swoim rodzaju, a przede wszystkim artysta o olbrzymim szacunku dla samego procesu tworzenia. Warto poczytać o tym jak nagrywał „Scratch My Back”, jeszcze lepiej posłuchać samej płyty.
Wybór „Trona” jest o tyle prosty, że bez tej jakości muzyki, filmu nie dało by się już kompletnie obejrzeć. Cenię pracę Daft Punka za precyzję, wyczucie konwencji oraz świetną i oszczędną realizację.
Albo dajcie sobie spokój z podsumowaniami ;]
To podsumowanie wniosło to, że Michał Bugajak był zapracowany. Zajebiste podsumowanie. Skupcie się już na roku 2012.