Bezapelacyjne rozmiłowanie w dźwięku. Tembr głosu, który nie narzuca się, a koi. Ciepła, otulona splotem eterycznych, glitchujących tchnień elektronika. Finalne pokłosie krótkiej, acz zasobnej w rześkość współpracy już niebawem na vinylu.
XX▲N▲XX, spontaniczny duet Klaudii Szafrańskiej i Michała Wasilewskiego, stosunkowo od niedawna dający o sobie znać, pierwszą EPką nakładem U Know Me Records wkracza na elektroniczną arenę. Owocem ich inspiracji jest sześć utworów odzianych w okładkę przedstawiającą zmodyfikowany graficznie wizerunek artystów. Aby zweryfikować czy zapowiedź ‘utonięcia w morzu dźwięków’ faktycznie znajdzie odzwierciedlenie podczas odsłuchu, podjęłam się muzycznej eksploracji.
https://www.facebook.com/xxanaxxmusic?fref=ts
Czym EPka raczy degustatorów subtelnej elektroniki? Miano preambuły przypisane jest utworowi „Disappear”. Jego pierwsza odsłona to znane już w eterze harmonijne fuzje imitacji dźwiękowych, oparte na rytmicznej, przetworzonej dzięki nieocenionej machinie TR 808 linii perkusyjnej, uzupełnione o potulny wokal.
Obecna również zremiksowana wersja numeru to dzieło jakże lubianego niegdyś przeze mnie Envee’go. Symbioza z duetem XX▲N▲XX zaowocowała przyspieszeniem i przyozdobieniem „Disappear” w skłonność do nieśmiałych podrygów i pląsów. Warto tutaj wspomnieć, iż niewinne czarodziejstwo polskiego didżeja będzie można usłyszeć podczas tegorocznej edycji festiwalu Tauron Nowa Muzyka w Katowicach.
Envee to nie jedyny artysta zaproszony przez Klaudię i Michała do współpracy. Niefortunnie myleni niekiedy z brytyjskim producentem xxxy (co zapewne mogło napawać ich dumą) postanowili przekazać mu do rąk własnych utwór „Broken Hope”. Oryginalna wersja oferuje sumę modulowanego, czkającego nieco głosu, komponującego się w tło syntetycznych efektów.
Zamysł xxxy odświeża strukturę brzmienia częstując porcją rozpędzonych sampli, odbiegających od tych czasem zbyt rozmemłanych, choć niewątpliwie wpisujących się w chillwave’owy eksperymentalny kunszt.
Finał EPki to propozycja „Got U Under” poddana obróbce wrocławskiego ambasadora jamów i nowych bitów, jednego zresztą z wykładowców Red Bull Music Academy 2013. Żonglując wersją pierwotną, emanującą błogostanem i rozleniwieniem, Spisek Jednego niczym wyrafinowany kuglarz kreuje jej dodatnio-syntetyczne nowe oblicze.
Doświadczenie zażyłości z duetem XX▲N▲XX nie okazało się muzycznym lapsusem. Niedowiarkom pogardliwie spoglądającym na przedrostek „chill” lub zarzucającym pierwiastek polskości, śmiało zarekomendować mogę chwilę wedle uznania rozumianego relaksu.